Pożar hali produkcyjnej w Prudniku. Nie ma osób poszkodowanych
Pożar zakładu produkującego materace przy ul. Meblarskiej w Prudniku. Z ogniem walczy 10 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej.
Elżbieta Zalewska z KW PSP w Opolu informuje, początkowo wysłano na miejsce 7 zastępów straży pożarnej, teraz ta liczba wzrosła do 10.
- Pali się na drugiej kondygnacji budynku. Ogień nie został jeszcze opanowany. Pożar wybuchł w zakładzie produkującym materace, ogień zajął materiały wykorzystywane w procesie produkcji. Na miejscu zdarzenia był właściciel zakładu. Są tam też komendant powiatowy straży pożarnej oraz dowódca JRG - informują strażacy.
Przyczyny pożaru nie są na razie znane. Ustalą je policjanci z Prudnika.
AKTUALIZACJA g. 12:00
14 zastępów straży pożarnej walczy z pożarem hali produkcyjnej przy ul. Meblarskiej w Prudniku.
- Nasze działania nadal trwają. Na miejscu jest 14 zastępów. Pali się druga kondygnacja w hali magazynowej, w której zgromadzone są materiały do produkcji. Działaniami kieruje komendant powiatowy, również zadysponowany został inspektor powiatowy nadzoru budowlanego do sprawdzenia konstrukcji budynku. Nie ma osób poszkodowanych - mówi Elżbieta Zalewska z KW PSP w Opolu.
AKTUALIZACJA g. 15:50
Zakończyły się działania gaśnicze straży pożarnej w Prudniku. Przypomnijmy, około godziny 9:00 służby odebrały zgłoszenie o pożarze w zakładzie produkcyjnym przy ul. Meblarskiej. Ogień pojawił się na drugim piętrze zakładu, w którym produkowane są materace.
W szczytowym momencie z ogniem walczyło 14 zastępów straży pożarnej. Ze względu na dużą ilość materiałów łatwopalnych, ustalenie źródła ognia nie było łatwe. Ostatecznie strażacy pożar opanowali. Akcją kierował komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Prudniku. Na miejscu był także inspektor powiatowy nadzoru budowlanego. W tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał, zakład był w niedzielę zamknięty.
Jak przekazują strażacy, przyczynę zaprószenia ognia będzie ustalać policja. Dwa pomieszczenia wyłączono z użytkowania.