"Nie ma podstaw merytorycznych" kontra "Oczekiwana decyzja". Opolscy politycy o odebraniu pieniędzy PiS
Opolscy politycy reagują na wczorajszą (29.08) decyzję Państwowej Komisji Wyborczej, która odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość za ubiegłoroczną kampanię parlamentarną.
- Moim zdaniem nie miała podstaw merytorycznych; na pewno w takim wymiarze, jak została sformułowana, na kwotę tak wysoką. Decyzję uważam za decyzję polityczną. Podwaliną tej decyzji mogły być głosy członków PKW zasiadających z ramienia partii politycznych w PKW.
Inaczej na sprawę patrzy poseł Nowoczesnej wybrany do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński. Polityk wskazuje, że PKW podjęła słuszną i oczekiwaną decyzję.
- Przedstawiciele PiS-u de facto już sobie wypłacili i wydali subwencję i dotację. To wszystko działo się z naszych wspólnych pieniędzy, niezależnie czy ktoś PiS popierał, czy nie. Uważam, że nadużycia tego typu dyskredytują środowisko Jarosława Kaczyńskiego.
Jednocześnie parlamentarzysta przypomina, że jego ugrupowanie w przeszłości samo miało problemy z finansowaniem, co wówczas nie wywoływało oburzenia wśród polityków prawicy.
- Kiedy PKW za błąd formalny, nie za oszustwa tak jak jest to w tym przypadku, odebrało pieniądze Nowoczesnej, PiS milczał, a wręcz się cieszył. Teraz, kiedy tracą pieniądze za prawdziwe przekręty, będą musieli z mierzyć się z tym, na co skazywali innych przez wiele lat. Ale różnica jest potężna; wtedy chodziło o błędy formalne, teraz chodzi o jawne oszustwo - przekonuje.
Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział zaskarżenie decyzji. Partia Jarosława Kaczyńskiego zwróciła się do swoich sympatyków o finansowe wsparcie.
"Dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy Twojej pomocy! Koalicja 13 grudnia zrobi wszystko, aby zniszczyć w Polsce praworządność i demokrację. Tylko dzięki Twojej pomocy będziemy mogli dalej walczyć o Polskę godną, suwerenną i praworządną. Wesprzyj nasze działania!" - napisano w mediach społecznościowych.