Szkoła w Biadaczu zostanie zlikwidowana
Przeważającą liczbą głosów kluczborscy radni zdecydowali o likwidacji szkoły podstawowej w Biadaczu. Obyło się bez protestów rodziców, bo sami wcześniej zdecydowali, że będą wozić dzieci do sąsiedniej szkoły w Bąkowie.
– To najbardziej sensowne rozwiązanie. Do szkoły chodziło zbyt mało dzieci – mówi Ewa Leszczyńska, dyrektor placówki w Biadaczu:
Burmistrz Kluczborka Jarosław Kielar tłumaczy decyzję oszczędnościami i zapewnionymi miejscami w szkole w Bąkowie:
Dzieci będą dowożone z Biadacza do Bąkowa bezpłatnie.
Przeciwny decyzji był radny tylko Janusz Kallus z Mniejszości Niemieckiej, który uważa, że gmina nie zaoszczędzi na likwidacji szkoły:
Podczas głosowania wstrzymali się dwaj opozycyjni radni Henryk Fraszek i Piotr Rewienko z Komitetu Wyborczego „Wspólnoty dla Rodziny”.
Piotr Wrona (oprac. WK)