Starostwo oszczędza na tel. służbowych, a magistrat?
Około 62,5 tysiąca zł wydał od początku roku Urząd Miasta Kędzierzyna-Koźla na rachunki za telefony służbowe swoich pracowników. Czy w przyszłym roku szykują się oszczędności? - Kwota może budzić pewne wątpliwości, ale to przecież podstawowe narzędzie pracy, szczególnie kierowników wydziałów - wyjaśnia sekretarz urzędu Wiesław Księski, dodając, że bilingi urzędników są kontrolowane.
- Odpowiedzialny za to wydział dokonuje analizy w sensie porównawczym, czy nie ma anomalii i wzrostu kosztów w stosunku do poprzedniego miesiąca. Wszystko jest pod kontrolą - zapewnia Księski.
Z końcem roku magistratowi kończy się umowa zawarta z operatorem, niedługo zostanie ogłoszony przetarg mający wyłonić nowego. Kędzierzyńskie starostwo na rachunkach za komórki chce w przyszłym roku zaoszczędzić. - Monitorując sposób korzystania każdego z numerów telefonów, będziemy chcieli dostosować się do nowych ofert. Spodziewamy się w najbliższym roku oszczędności na poziomie 39 procent - mówi wicestarosta Gabriela Tomik.
W starostwie obcięto również limity na rozmowy służbowe pracowników.
Adam Lecibil (oprac. BO)