- Tydzień temu świętowaliśmy w Katowicach, a dziś w Opolu, dlatego że nasza brygada w swojej jurysdykcji ma dwa województwa: śląskie i opolskie - mówi pułkownik Paweł Piątkowski, dowódca 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

- To nasze święto jest również na pamiątkę Narodowego Dnia Powstań Śląskich, z uwagi na to, że nasz patron pułkownik Puszczyński czynnie uczestniczył w tych powstaniach, a szczególnie w trzecim powstaniu. Każdy z mieszkańców Opola i okolic, jak również rodziny naszych żołnierzy są zaproszone na pokaz sprzęt, część rozrywkową dla ich dzieci, a także na zjedzenie czegoś ciepłego przy dźwiękach orkiestry.

Na placu przed CWK poczuć się można jak na planie serialu "Czterej pancerni i pies". Czołgów i samochodów wojskowych nie brakuje. Przy każdym pojeździe są też żołnierze, którzy wszystko dokładnie tłumaczą.

- Co możemy tutaj u was zobaczyć? - Samochód star 266M2 do naprawy wszelkiego rodzaju rzeczy, sprzętu, który znajduje się w terenie i wymaga tego. - Możemy zobaczyć samochód jelcz 442.32. Jest to pojazd wysokiej mobilności. Może on służyć do przewozu ładunku, tudzież do 24 osób na przestrzeni ładunkowej. - Moździerz 120 milimetrów. Służy do niszczenia siły żywej, pojazdów lekko opancerzonych, umocnień, a także różnego rodzaju pojazdów łączności.

Wojskowe klimaty podobają się zarówno dzieciom, jak i dorosłym.

- Jak ci się podoba na pikniku? - Bardzo fajnie. - A co będziesz teraz robił? - Strzelał z pistoletów, dwa razy w czoło i ginie. - Świetnie jest. Mnóstwo atrakcji dla dzieci, aż nie wiedzą, w którą stronę iść, bo jest tego tak dużo. - Bardzo dobrze, bo ja jestem wielkim fanem od dzieciaka czołgów, głównie z II wojny światowej, jestem wniebowzięty. - Bardzo pięknie, fajnie, podoba się. Zwłaszcza, że byłem w wojsku 50 lat temu, to mi się tak przypomina, wzruszające to jest.

Dodajmy, że obecnie brygada liczy 2,5 tysiąca żołnierzy. Do kompletu, jak dodaje pułkownik Piątkowski, brakuje 500 osób. Dziś (22.06) również wewnątrz CWK działa biuro rekrutacyjne.