To dokument, a nie thriller. Będzie film o nyskiej krowie Floriance, która miesiąc uciekała łowczym
Florianka-komandoska - krowa uciekinierka z podotmuchowskiego Bukowa będzie bohaterką filmu dokumentalnego. Mieszkająca w Londynie niemiecka reżyserka Clara Helbig wraz z operatorką Anną Wesołowską przez cztery dni podążały śladami 900-set kilogramowej krowy, która w styczniu 2018 roku uciekła z transportu do rzeźni.
- Ta krowa była bardzo, bardzo cwana. Ten teren ma tak opanowany, że jakby ją puścić na wolnej przestrzeni, żeby sobie sama tutaj żyła, to by sobie świetnie dawała radę - tak mówił w lutym 2018 roku uczestniczący w akcji weterynarz Jacek Opara. Krowa uciekała łowczym przez miesiąc. Po złapaniu miała trafić do azylu, jednak podczas załadunku zwierzę padło.
- Film trafi do Nysy za kilka miesięcy i będzie pokazywany głównie dzieciom w szkołach, żeby mówić, że zwierzątka to są też ci "bracia mniejsi" i trzeba o nie dbać. Trzeba przynajmniej tak zrobić, by one w godnych warunkach sobie żyły, a tak często widzimy właśnie w mediach, w telewizji, w jakich strasznych warunkach te zwierzęta przebywają a potem jeszcze na koniec giną jadąc tymi wozami do ubojni - dodaje Biłobran.
Dodajmy, że oprócz filmu historia została też opisana w książce dla dzieci wydanej w Austrii.