Ma to związek m.in. z poniedziałkowym protestem w Szymiszowie, podczas którego mieszkańcy skarżyli się na działalność kopalni. Apelowali, by uchwaleniem dokumentu określającym rozwój, zajęła się już nowa rada, która powinna przeanalizować temat od zera.

Jak mówi Andrzej Porębny, mieszkaniec Szymiszowa-Wsi i radny miejski, mieszkańcy mają dość uciążliwej dla nich kopalni, a informacja o jej rozbudowie zaniepokoiła ich jeszcze bardziej.

- Te wszystkie filmiki, zdjęcia, po tym spotkaniu poniedziałkowym, tak mi się zwiększyła ilość tych filmików i różnego rodzaju tekstów, które mam, że to jest obłęd – dodaje.

Na sesję przyszło również kilku mieszkańców, którzy na razie czują się nieco uspokojeni.

- Powiedzmy, że może jest troszeczkę więcej ulgi i miejmy nadzieję, że następna władza podejdzie do tej sprawy z większym zaangażowaniem - mówi Krzysztof Cejzik.

Na razie nie wiadomo, kiedy nowi radni zajmą się uchwaleniem studium. Pojawiają się jednak głosy, że warto byłoby powołać zespół niezależnych specjalistów i na podstawie ich opinii wypracować zadowalające dla wszystkich stron rozwiązania.

A my do tematu kopalni w Szymiszowie będziemy wracać w jutrzejszym programie interwencyjnym.