Średniowieczny Jarmark Jakubowy w Nysie - zdjęcia
Tradycyjnie już w postać świętego Jakuba wciela się nyski ksiądz - obecnie wikary w Kędzierzynie-Koźlu - Daniel Leśniak.
Omprezie towarzyszy I Ogólnopolski Zlot Nysek. Te leciwe już pojazdy można oglądać w rynku na parkingu naprzeciwko bazyliki. Uwagę przyciąga zwłaszcza biała nyska z napisami "I Love Nysa" - tak nazywa się stowarzyszenie złożone z młodych ludzi, którzy chcą promować i ożywić miasto. - To nasza nyska i nasz pomysł - podkreśla Łukasz Markiewicz.
Organizatorzy zadbali, aby jarmark przypominał te średniowieczne, zatem są i rycerze, białogłowy, mieszczanie w historycznych strojach, a także kat Jurko, który czyha na heretyków.
W Nysie można pobawić się, posłuchać muzyki, zwiedzić zamknięte na co dzień zakamarki bazyliki, a także skosztować rozmaitych specjałów - jednym z nich jest prosię z rożna księdza prałata. Natomiast gospodynie z Kopernik przywiozły pierniki specjalne, Jakubowe.
W rynku roi się także od mundurów zarówno rycerzy w zbrojach jak i tych bardziej współczesnych. Do Nysy przyjechali myśliwi z Polskiego Związku Łowieckiego z zespołem sygnalistów Odgłosy kniei.
O zespole mówili jego szef - Bogusław Rup oraz jeden z założycieli Adam Tymuła.
Dorota Kłonowska (oprac. BO)