– Nasze odwołanie do ministerstwa zostało rozpatrzone negatywnie. Zabrakło nam 4 punktów, więc odwołaliśmy się od tej decyzji. Niestety, odwołanie również zostało rozpatrzone negatywnie. Jednak uważam, że do trzech razy sztuka, więc w listopadzie złożymy kolejny, udoskonalony wniosek. Gdyby nasz zamek był zapisany do wyższej kategorii zabytków, jak np. nyska bazylika, otrzymałby dodatkowe 10 punktów, a zabrakło nam właśnie kilka punktów – tłumaczy burmistrz Woźniak.

Mimo tego, że ministerstwo nie przyznało na ten cel pieniędzy, w zamku prowadzone są prace remontowe, m.in. w sali rycerskiej. Inwestycja prowadzona jest ze środków z budżetu gminnego.

Posłuchaj informacji:

Dorota Kłonowska (oprac. KK)