Jak doszło do zdarzenia? Świadkowie zauważyli dym w zakrystii, a następnie ogień przeniósł się na więźbę dachową. Strop kościoła i ołtarz zachowały się w dobrym stanie. - Natomiast dach nadaje się do wymiany - mówią strażacy z OSP Jełowa, którzy jako jedni z pierwszych przybyli na miejsce.

Proboszcz parafii ks. Helmut Piechota podkreśla, że godzinę przed pożarem był w kościele i wówczas nie zauważył niczego niepokojącego. Nie ma pojęcia, co mogło wzniecić pożar.

Przez całą noc obiektu będą pilnować strażacy. W tym celu wyznaczono czterogodzinne dyżury poszczególnych jednostek straży pożarnej.

Piotr Wójtowicz (oprac. WK/AL)