Zarzuty pod adresem strażaków
(fot. Piotr Wójtowicz / AFRO) |
Strażacy ripostują, że robią to za darmo, natomiast prywatne firmy za usługi liczą sobie minimum 2 tysiące zł. Bernard Czok, właściciel opolskiej firmy holowniczej nie ma wątpliwości, że powinno się na tym zarabiać, bo i tak płaci za to ubezpieczyciel.
Starszy kapitan Leszek Koksanowicz wyjaśnia, że strażacy usuwają rozbite samochody, bo mają taki obowiązek:
Mirosław Zawadzki prezes Stowarzyszenia Polska Pomoc Drogowa dodaje, że działania ratownicze strażaków narażają na straty Skarb Państwa:
Strażacy takie usługi pełnią od początku lat dziewięćdziesiątych i uważają, że pretensje firm holowniczych do straży mogą być efektem słabej oferty tych pierwszych.
Piotr Wójtowicz (oprac. ŁS)