Ktoś uszkodził szybę w nyskim autobusie miejskim. Niewykluczone, że do pojazdu strzelano z wiatrówki
Nieznani sprawcy uszkodzili autobus nyskiej komunikacji miejskiej. W trakcie jednego z wieczornych kursów wybito szybę w pojeździe na linii numer 6.
Do zdarzenia doszło wczoraj (19.05) około 21:30 w rejonie ulic Grodkowskiej i Złotogłowickiej. Prezes nyskiego MZK Piotr Janczar wskazuje, że sprawcy mogli użyć do tego celu wiatrówki.
- Kierowca usłyszał huk. Zjechał do najbliższej zatoki i stwierdził, że w tym autobusie jest uszkodzona szyba, na której taka "pajęczyna" się zrobiła. Są ślady, że mógł ktoś rzucić kamieniem, ale domniemanie jest tez takie, że mógł ktoś z broni pneumatycznej do tego autobusu strzelać - tłumaczy.
Jako, że w czasie zdarzenia autobusem nie jechał żaden pasażer, tym razem skończyło się jedynie na stratach materialnych. Te, jak wskazuje przewoźnik, są spore, gdyż wymiana szyby może kosztować około 1500 złotych.
O zdarzeniu poinformowano policję. Jednocześnie, MZK apeluje do osób, które mogły być świadkami zajścia, o pomoc w wyjaśnieniu sprawy. Ewentualni świadkowie zdarzenia proszeni są o kontakt z przewoźnikiem lub nyską policją.
- Kierowca usłyszał huk. Zjechał do najbliższej zatoki i stwierdził, że w tym autobusie jest uszkodzona szyba, na której taka "pajęczyna" się zrobiła. Są ślady, że mógł ktoś rzucić kamieniem, ale domniemanie jest tez takie, że mógł ktoś z broni pneumatycznej do tego autobusu strzelać - tłumaczy.
Jako, że w czasie zdarzenia autobusem nie jechał żaden pasażer, tym razem skończyło się jedynie na stratach materialnych. Te, jak wskazuje przewoźnik, są spore, gdyż wymiana szyby może kosztować około 1500 złotych.
O zdarzeniu poinformowano policję. Jednocześnie, MZK apeluje do osób, które mogły być świadkami zajścia, o pomoc w wyjaśnieniu sprawy. Ewentualni świadkowie zdarzenia proszeni są o kontakt z przewoźnikiem lub nyską policją.