Lekarz z USK w Opolu z potwierdzeniem koronawirusa. Na kwarantannie przebywa lekarka z opolskiej onkologii
Wśród pięciu pacjentów z Opolszczyzny zarażonych koronawirusem, o których poinformowało dziś (23.03) Ministerstwo Zdrowia, jest lekarz z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. Mężczyzna wrócił z Hiszpanii, ale od tego czasu nie miał kontaktu z pacjentami i pracownikami placówki. Kwarantannie poddana została jego żona, lekarka z Opolskiego Centrum Onkologii, która w piątek (20.03) przyszła do pracy na obchód. W związku z tym szpital onkologiczny podjął decyzję o reorganizacji pracy.
Dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii wyjaśnia, że na wszelki wypadek, aby zachować ciągłość leczenia pacjentów, pracownicy, którzy mieli kontakt z lekarką poddali się kwarantannie.
- To około 20 lekarzy, pielęgniarek i przedstawicieli personelu pomocniczego - mówi Marek Staszewski, dyrektor opolskiej onkologii. - Zamknęliśmy budynek onkologii klinicznej, który jest odrębnym budynkiem w stosunku do budynku głównego. Pacjenci, którzy będą i są umawiani na onkologię kliniczną, będą teraz przyjmowani w oddziale ginekologii, a pacjentki oddziału ginekologii przenieśliśmy na oddział chirurgii. W taki sposób zapewniamy wszystkim leczenie. Nikogo nie pozostawiamy samemu sobie.
Do jutra (24.03) potrwa dezynfekcja budynku onkologii klinicznej. - Do pracy w tym miejscu normalnie wrócimy pod koniec tygodnia - dodaje Marek Staszewski.
Dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii przekazał nam, że lekarka czuje się świetnie i nie ma żadnych objawów, zgodnie z opinią lekarzy zakaźników, mało prawdopodobne jest to, żeby mogła zarażać.