Sprawa Kauflanda
Burza w Kluczborskim Kauflandzie. Kiełbasa i inne produkty mają drugie życie. A kiełbasa, to jak twierdzą pracownice supermarketu, wierzchołek góry lodowej.
Poza tym dyrektor, według nich, także ma mieć serce z lodu.
- To kuzyn Saddama Husajna - opisują, sugerując, że jest tyranem.
Opowieść ma dwa wątki: Pierwszy to podejście do pracownika przez dyrektora sklepu Jacka Różańskiego, drugi to stosunek do klienta inspirowany przez dyrektora.
Drugie życie kiełbasy, czy też nabiału, brak higieny - zarzucają to dyrektorowi kluczborskiego supermarketu Jackowi Różańskiemu. Spluł kiełbasę, kazał wytrzeć i sprzedać, wędliny jak i nabiał sprzedawane były po terminie.
Panie twierdzą, że wszystko z winy dyrektora, który zmuszał ich do takich praktyk pod groźbą zwolnienia z pracy.
Łamanie praw pracownika: brak przerw, dźwiganie ciężarów, ośmieszanie - zarzucają dyrektorowi kluczborskiego Kauflanda Ewa Sułanowska i Barbara Gabrysiak - byłe pracownice sklepu.
Co mają do powiedzenia przedstawiciele sieci Kaufland w tej sprawie?
Żaden z nich nie wziął bezpośredniego udziału w audycji, sieć ustami rzecznika prasowego wydała suche oświadczenie, wysłane drogą elektorniczną.
Expertem w studiu był Tomasz Krzemienowski z Państwowej Inspekcji Pracy.
Kolejnym ekspertem w audycji była naczelniczka wydziału kontroli jakości żywności Izabela Rogalska z Inspekcji Handlowej.
Sprawę spuentowali słuchacze.
Adam Barański, Mateusz Iżyk
Poza tym dyrektor, według nich, także ma mieć serce z lodu.
- To kuzyn Saddama Husajna - opisują, sugerując, że jest tyranem.
Opowieść ma dwa wątki: Pierwszy to podejście do pracownika przez dyrektora sklepu Jacka Różańskiego, drugi to stosunek do klienta inspirowany przez dyrektora.
Drugie życie kiełbasy, czy też nabiału, brak higieny - zarzucają to dyrektorowi kluczborskiego supermarketu Jackowi Różańskiemu. Spluł kiełbasę, kazał wytrzeć i sprzedać, wędliny jak i nabiał sprzedawane były po terminie.
Panie twierdzą, że wszystko z winy dyrektora, który zmuszał ich do takich praktyk pod groźbą zwolnienia z pracy.
Łamanie praw pracownika: brak przerw, dźwiganie ciężarów, ośmieszanie - zarzucają dyrektorowi kluczborskiego Kauflanda Ewa Sułanowska i Barbara Gabrysiak - byłe pracownice sklepu.
Co mają do powiedzenia przedstawiciele sieci Kaufland w tej sprawie?
Żaden z nich nie wziął bezpośredniego udziału w audycji, sieć ustami rzecznika prasowego wydała suche oświadczenie, wysłane drogą elektorniczną.
Expertem w studiu był Tomasz Krzemienowski z Państwowej Inspekcji Pracy.
Kolejnym ekspertem w audycji była naczelniczka wydziału kontroli jakości żywności Izabela Rogalska z Inspekcji Handlowej.
Sprawę spuentowali słuchacze.
Adam Barański, Mateusz Iżyk