Z kilku sztuk stworzą kilkanaście tysięcy drzew. W Tułowicach uczniowie z leśnikami pozyskiwali szyszki
10 wyciętych drzew może dać nowe życie nawet 25 tysiącom kolejnych. To efekt prac Nadleśnictwa Tułowice i uczniów trzecich klas Technikum Leśnego w Tułowicach, którzy pracowali nad pozyskiwaniem... szyszek.
- Nie każda szyszka się nadaje - wyjaśnia Patryk, uczeń technikum. - Nadają się tylko szyszki całkowicie zamknięte, tegoroczne. Szyszki z zeszłego roku odrzucamy.
- Widać szyszkę zamkniętą, w której nie ma żadnych przerw - dodaje Paweł. - Tutaj natomiast mamy szyszkę, która ma małe przerwy pomiędzy łuskami. Już tam do nasion mogło się więc dostać. Na przykład choroby grzybowe.
Szyszki zbierane są z drzewostanów dobrej jakości. To daje pewność, że pozyskane kwiaty będą miały w sobie dużo nasion.
- W tym procesie chodzi o rozwój lasu - mówi Jerzy Wójtowicz, nauczyciel w Technikum Leśnym w Tułowicach. - Gospodarka leśna to przede wszystkim zachowanie trwałości lasu. Trzeba ten las wymieniać, odnawiać. Stary drzewostan, który ulega niszczeniu usuwamy, a w to miejsce trzeba wprowadzić nowy drzewostan.
W ramach akcji tułowiccy uczniowie uzbierali 40 kilogramów szyszek, z których powinno się uzyskać pół kilograma nasion.
Finalny efekt pozyskiwania szyszek będzie widoczny za rok. Wówczas leśnicy z uzyskanych nasion nasadzą nowa drzewa.