Za nami 27. Opolska Wigilia dla Samotnych, Bezdomnych i Ubogich. 1200 osób podzieliło się opłatkiem
Była zupa grzybowa, ryba i sałatka jarzynowa. Bezdomni, samotni i potrzebujący podzielili się opłatkiem, składali sobie świąteczne życzenia oraz wspólnie kolędowali. W Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu do wigilijnych stołów zasiadło około 1200 osób.
- Bardzo mi się tu podoba. Jestem samotny, wiek mam swój, ale cieszę się. Tylko, żebym ja był młodszy.
- Jestem bezdomny i przyszedłem tutaj na wigilię.
- My mamy wigilię w domu, też będziemy mieli kolację. Przygotowałem już wszystko. Ale więcej ludzi, to można więcej porozmawiać. Bo tak to samotnie, każdy sobie rzepkę skrobie.
- Jestem tu z siostrą i dziećmi. Niektórzy nie mają rodziny i to jest na pewno dla nich bardzo miłe.
Pomysłodawca wigilii ks. Zygmunt Lubieniecki podkreśla, że celem tego spotkania jest stworzenie namiastki domu rodzinnego.
- Żeby ci ludzie wspólnie z nami podzielili się opłatkiem, śpiewali kolędy. Dla nich to jest bardzo istotne. Każdy z nich otrzyma paczkę żywnościową, która pozwoli im w miarę godnie przeżyć te święta - mówi ks. Lubieniecki.
- Ważne jest samo przełamanie bariery mentalnej - dodaje biskup opolski Andrzej Czaja. - Żeby się przyznać do tego, że czegoś mi potrzeba. To jest też ich wkład we wspólnotę stołu, którą tutaj stanowimy.
Opolska Wigilia dla Samotnych, Bezdomnych i Ubogich odbyła się po raz 27. To największe tego typu wydarzenie w regionie.