Górnicy świętują. Musi być msza dla św. Barbary i karczma piwna
4 grudnia przypada wspomnienie świętej Barbary, patronki górników, ale również hutników, marynarzy i rybaków. Jednak najbardziej znana jest z czci, którą oddają jej górnicy. I to zarówno ci "czarni", wydobywający węgiel, jak i "biali", zajmujący się urobkiem kamienia. Z okazji święta Barbary tradycyjnie uczestniczą w mszy świętej oraz w spotkaniu barbórkowym, czyli karczmie piwnej. Tak, jak zrobili to górnicy z kopalni Górażdże.
Po części oficjalnej nadchodzi czas na tę mniej formalną. Jak ona wygląda tłumaczy górnik Joachim Bekiersz.
- Później są konkursy górnicze. Przeciąganie liny, wbijanie gwoździa do deski. Takie męskie zabawy. No i kufel do góry! Kufel jest obowiązkowy i musi być wszędzie – mówi Joachim Bekiersz.
W czasie barbórki górnicy wyciągają z szaf paradne mundury. A wiadomo, że za mundurem panny sznurem. Czy za mundurem górniczym również? O to spytaliśmy górnika z wieloletnim doświadczeniem Floriana Radzika.
- Joł myśla, że dziołchy zawsze chciały mieć górnika, ino nie zawsze tych górników było tela, żeby dla tych wszystkich dziołchów starczyło. Mogłoby być więcej, u nas na kopalni jest 56 osób. Nie starczy dla wszystkich, ino chodzi o to, że te dziołchy się muszą bardziej starać, żeby tych górników dostać – mówi Florian Radzik.
Uroczystości barbórkowe odbędą się w wielu miejscowościach naszego regionu, m.in. w Gogolinie i Choruli, a także w Dziewkowicach, gdzie w mszy barbórkowej tradycyjnie uczestniczyć będą "biali" i "czarni" górnicy.