Komenda Miejska PSP w Opolu ma nowy wóz ratowniczo-gaśniczy
Wjedzie tam, gdzie inne wozy miałyby problem wjechać - do lasu, na łąkę czy torfowiska - Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Opolu ma nowy wóz ratowniczo- gaśniczy.
Dziś w Jednostce Ratowniczo Gasniczej nr 1 w Opolu odbyło się jego uroczyste przekazanie.
- Samochód jest dobrze uterenowiony – mówi kpt. Marcin Mazur z JRG nr 1. - Może poruszać się nie tylko na drogach utwardzonych, ale może być wykorzystywany w miejscach, gdzie nie ma takiej drogi. Ten samochód oprócz standardowego sprzętu do gaszenia pożarów, jest wyposażony w tzw. system piany sprężonej CAFS i dzięki temu małym wysiłkiem strażaków możemy ugasić pożar w trudno dostępnych miejscach, rownież w mieszkaniach - mówi kpt. Mazur.
- Nowy wóz posiada specjalny moduł do gaszenia pożarów lasów – mówi kpt. Piotr Bibułowicz, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Opolu. - Ma specjalne rodzaje węzy i rodzaj podręcznego sprzętu gaśniczego, który strażacy wykorzystują. A ilość tego sprzętu nie występuje na zwykłych autach, które jako pierwsze wyjeżdżają do zdarzeń - mówi kpt. Bibułowicz.
- Koszt jednego takiego wozu to 1,2 mln złotych, a pieniądze pochodzą z budżetu państwa - mówi Violetta Porowska, wicewojewoda opolski. - Wierzymy i ufamy strażakom, bo to oni nam pomagają w najcięższych chwilach. Pomagają, bo są niezwykle profesjonalni, bo mają osobowość ludzi, którzy potrafią służyć, ale w dzisiejszych czasach trzeba to umieć robić także za pomocą bardzo wysublimowanego sprzętu - mówiła Porowska.
Dodajmy, że na Opolszczyznę z centralnych pieniędzy trafi 11 takich pojazdów.
- Samochód jest dobrze uterenowiony – mówi kpt. Marcin Mazur z JRG nr 1. - Może poruszać się nie tylko na drogach utwardzonych, ale może być wykorzystywany w miejscach, gdzie nie ma takiej drogi. Ten samochód oprócz standardowego sprzętu do gaszenia pożarów, jest wyposażony w tzw. system piany sprężonej CAFS i dzięki temu małym wysiłkiem strażaków możemy ugasić pożar w trudno dostępnych miejscach, rownież w mieszkaniach - mówi kpt. Mazur.
- Nowy wóz posiada specjalny moduł do gaszenia pożarów lasów – mówi kpt. Piotr Bibułowicz, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Opolu. - Ma specjalne rodzaje węzy i rodzaj podręcznego sprzętu gaśniczego, który strażacy wykorzystują. A ilość tego sprzętu nie występuje na zwykłych autach, które jako pierwsze wyjeżdżają do zdarzeń - mówi kpt. Bibułowicz.
- Koszt jednego takiego wozu to 1,2 mln złotych, a pieniądze pochodzą z budżetu państwa - mówi Violetta Porowska, wicewojewoda opolski. - Wierzymy i ufamy strażakom, bo to oni nam pomagają w najcięższych chwilach. Pomagają, bo są niezwykle profesjonalni, bo mają osobowość ludzi, którzy potrafią służyć, ale w dzisiejszych czasach trzeba to umieć robić także za pomocą bardzo wysublimowanego sprzętu - mówiła Porowska.
Dodajmy, że na Opolszczyznę z centralnych pieniędzy trafi 11 takich pojazdów.