Jak wyjaśnia Waldemar Włodara, Wojewódzki Inspektor ds Zdrowia i Ochrony Zwierząt, w naszym regionie na razie nie stwierdzono ognisk choroby.

- Prowadzimy szerokie działania, które powinny zabezpieczyć przeniknięcie tego wirusa do naszego województwa. Zbieramy wszystkie padłe dziki, które się znajduje, zarówno przy drodze, jak i w lesie. Są poddawane badaniom w kierunku obecności tego wirusa. Średnio około dwustu sztuk w skali roku, dotychczas wszystkie wyniki są ujemne. Również nie występują ogniska chorób u świń.

Dziki są zwierzętami migrującymi, potrafią pokonywać duże odległości. Aby uchronić nasze województwo przed pojawieniem się zainfekowanych zwierząt, od lipca w powiatach strzeleckim, kędzierzyńsko-kozielskim, krapkowickim, opolskim, prudnickim, nyskim i brzeskim prowadzony jest prewencyjny, sanitarny odstrzał dzików.

- Wokół autostrady A4, do 25-30 kilometrów odległości, w siedmiu powiatach odstrzał sanitarny, prewencyjny dzików. W tym roku również taki odstrzał jest prowadzony praktycznie od lipca, powiatowi lekarze wydali rozporządzenia i około dwustu sztuk dzików ma być odstrzelonych w ten sposób, w celu zmniejszenia potencjalnego ryzyka znajdowania się tego wirusa u dzików wolno żyjących- wyjaśnia dr Włodara

Na Opolszczyźnie zostanie odstrzelonych około dwustu sztuk. Akcję koordynuje Polski Związek Łowiecki.