Uniwersytet Opolski uruchamia nowy kierunek - farmację
- Opolszczyzna jest regionem, w którym na jednego mieszkańca przypada najmniej farmaceutów - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" prof. Piotr Paweł Wieczorek, dziekan Wydziału Chemii Uniwersytetu Opolskiego pytany o motywy utworzenia na nowego kierunku - farmacji.
Z danych Polskiej Izby Farmaceutycznej wynika, że średnio w Polsce na jednego farmaceutę przypada tysiąc mieszkańców, a w naszym regionie jest to 1800 osób.
- Dwa lata temu zamknięto, czy nie ma rekrutacji na techników farmaceutycznych, którzy te lukę zapełniali. To jest jedna sprawa, druga sprawa, że technik farmaceutyczny nie ma uprawnień, żeby być samemu w aptece. W każdej aptece musi być magister farmacji. Technik może być tą siłą pomocniczą, nie może być sam. Zatem, jeżeli weźmiemy, że na Opolszczyźnie jest ponad czterysta aptek, a mamy około 500 farmaceutów zatrudnionych po studiach, to wypada na aptekę 1,2 farmaceuty.
Rocznie na Opolszczyźnie o uprawnienia farmaceuty stara się tylko około 10 osób. Ponadto 30 procent aptekarzy jest w wieku emerytalnym. O zgodę na utworzenie farmacji staraliśmy się w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego przez pół roku- dodaje gość Radia Opole.
- To był komplet bardzo wielu dokumentów, przede wszystkim zabezpieczenie kadrowe. Od niedawna jest tak, że trzeba było wykazać kadrę na całe pięć lat. Oprócz tego trzeba było przedstawić program. To jest pracochłonne, ale nie jest takie trudne, ponieważ są zalecenia ministerialne, jak powinno wyglądać kształcenie na tym kierunku i dodatkowo trzeba było wykazać zabezpieczenie laboratoryjne, czyli infrastrukturę, aparaturę.
Dla osób, które chciałyby studiować farmację na Uniwersytecie Opolskim przygotowano trzydzieści miejsc, a rekrutacja właśnie się rozpoczęła. Dokumenty można składać drogą elektroniczną, a we wrześniu także tradycyjną.
- Dwa lata temu zamknięto, czy nie ma rekrutacji na techników farmaceutycznych, którzy te lukę zapełniali. To jest jedna sprawa, druga sprawa, że technik farmaceutyczny nie ma uprawnień, żeby być samemu w aptece. W każdej aptece musi być magister farmacji. Technik może być tą siłą pomocniczą, nie może być sam. Zatem, jeżeli weźmiemy, że na Opolszczyźnie jest ponad czterysta aptek, a mamy około 500 farmaceutów zatrudnionych po studiach, to wypada na aptekę 1,2 farmaceuty.
Rocznie na Opolszczyźnie o uprawnienia farmaceuty stara się tylko około 10 osób. Ponadto 30 procent aptekarzy jest w wieku emerytalnym. O zgodę na utworzenie farmacji staraliśmy się w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego przez pół roku- dodaje gość Radia Opole.
- To był komplet bardzo wielu dokumentów, przede wszystkim zabezpieczenie kadrowe. Od niedawna jest tak, że trzeba było wykazać kadrę na całe pięć lat. Oprócz tego trzeba było przedstawić program. To jest pracochłonne, ale nie jest takie trudne, ponieważ są zalecenia ministerialne, jak powinno wyglądać kształcenie na tym kierunku i dodatkowo trzeba było wykazać zabezpieczenie laboratoryjne, czyli infrastrukturę, aparaturę.
Dla osób, które chciałyby studiować farmację na Uniwersytecie Opolskim przygotowano trzydzieści miejsc, a rekrutacja właśnie się rozpoczęła. Dokumenty można składać drogą elektroniczną, a we wrześniu także tradycyjną.