Do końca roku opolski NFZ utworzy trzy punkty zamiejscowe. Pierwszy powstanie w powiecie namysłowskim
Opolski oddział NFZ utworzy w regionie trzy zamiejscowe punkty. Pacjenci z największych powiatów nie będą musieli już przyjeżdżać do Opola, żeby wyrobić kartę EKUZ, czy złożyć wnioski na leczenie sanatoryjne.
- Przeprowadziliśmy analizy, z jakich powiatów najwięcej mieszkańców do nas przyjeżdża. Pierwszy z trzech punktów planujemy utworzyć w powiecie namysłowskim - mówi Robert Bryk, dyrektor Opolskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
- To jest ważny dla nas powiat, ponieważ jest na granicy dwóch województw, gdzie dostępność chociażby ze względu na infrastrukturę drogową jest pogorszona w stosunku do innych powiatów. Prowadzimy już rozmowy, szukamy odpowiedniej lokalizacji i być może jeszcze w sierpniu lub we wrześniu uda się pierwszy punkt zamiejscowy NFZ uruchomić.
Rozmowy z samorządowcami, gdzie powstaną kolejne dwa punkty NFZ jeszcze trwają. - Zależałoby nam na powiecie nyskim, który jest największy na Opolszczyźnie i ma 140 tysięcy mieszkańców - dodaje dyrektor Bryk. - Mieszkańcy z tego powiatu, chociażby z gminy Paczków zamiast do Opola wolą jeździć do Kłodzka, bo tam taki punkt zamiejscowy został w tym roku uruchomiony, ponieważ mają bliżej. Wychodzimy na przeciw, mamy jeszcze powiat kędzierzyńsko-kozielski, to jest bardzo duży powiat o dużym zagęszczeniu mieszkańców.
Trzy zamiejscowe punkty NFZ w regionie mają powstać do końca roku.
- To jest ważny dla nas powiat, ponieważ jest na granicy dwóch województw, gdzie dostępność chociażby ze względu na infrastrukturę drogową jest pogorszona w stosunku do innych powiatów. Prowadzimy już rozmowy, szukamy odpowiedniej lokalizacji i być może jeszcze w sierpniu lub we wrześniu uda się pierwszy punkt zamiejscowy NFZ uruchomić.
Rozmowy z samorządowcami, gdzie powstaną kolejne dwa punkty NFZ jeszcze trwają. - Zależałoby nam na powiecie nyskim, który jest największy na Opolszczyźnie i ma 140 tysięcy mieszkańców - dodaje dyrektor Bryk. - Mieszkańcy z tego powiatu, chociażby z gminy Paczków zamiast do Opola wolą jeździć do Kłodzka, bo tam taki punkt zamiejscowy został w tym roku uruchomiony, ponieważ mają bliżej. Wychodzimy na przeciw, mamy jeszcze powiat kędzierzyńsko-kozielski, to jest bardzo duży powiat o dużym zagęszczeniu mieszkańców.
Trzy zamiejscowe punkty NFZ w regionie mają powstać do końca roku.