Wypadek autokaru na A4. Ukraiński kierowca z zarzutami
Zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym usłyszał 50-letni Ukrainiec Mykoła B., który 7 lipca doprowadził do wypadku na autostradzie A4 niedaleko Brzegu. Mężczyzna, który prowadził autokar, najprawdopodobniej zasnął w trakcie jazdy i wjechał do rowu. Pojazdem podróżowało 37 osób narodowości ukraińskiej, z czego 13 zostało rannych.
- Prawdopodobnie przekażemy tę sprawę ukraińskim organom ścigania - mówi rzecznik opolskiej prokuratury, Stanisław Bar.
- Bez powodu zjechał z jezdni i wjechał do przydrożnego rowu. W skutek tego zdarzenia, obrażenia odniosło 13 osób. Wszyscy są obywatelami Ukrainy. Jedna z osób odniosła obrażenia, które są kwalifikowane jako ciężkie. Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów. Odmówił składania wyjaśnień, ale odpowiadał na pytania prokuratora. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zdarzenia było zaśnięcie - dodaje prokurator Bar.
Mykoła B. usłyszał również zarzut spowodowania obrażeń u 13 osób.
- Bez powodu zjechał z jezdni i wjechał do przydrożnego rowu. W skutek tego zdarzenia, obrażenia odniosło 13 osób. Wszyscy są obywatelami Ukrainy. Jedna z osób odniosła obrażenia, które są kwalifikowane jako ciężkie. Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów. Odmówił składania wyjaśnień, ale odpowiadał na pytania prokuratora. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zdarzenia było zaśnięcie - dodaje prokurator Bar.
Mykoła B. usłyszał również zarzut spowodowania obrażeń u 13 osób.