- Chcemy pokazać Opolu, że jesteśmy radośni, piękni i przyjaźnie nastawieni do świata. Tej przyjaźni oczekujemy także wobec nas. Chcemy zatrzymać falę nienawiści - mówi Sandra Mazur ze Stowarzyszenia Tęczowe Opole. - Żebyśmy rozmawiali ze sobą i szanowali się na wzajem, to takie moje postulaty. Jeśli chodzi o Marsz Równości, to przede wszystkim chcielibyśmy, żeby prawo nas chroniło, chcielibyśmy zawierać związki partnerskie i małżeńskie z osobami, które kochamy.

- My jako rodzice, dla niektórych może rodzice z wyboru, będziemy stać murem za społecznością LGBT i ją wspierać. Właśnie kochanie, czyli ciepło i hasło: bądź sobą, jesteś moją radością, to zwroty takie same, jakimi rodzice powinni się zwracać do swoich dzieci - dodaje pani Irmina ze Stowarzyszenia My. rodzice.

Wcześniej kontrmanifestację zorganizowali przedstawiciele Ruchu Narodowego, Młodzieży Wszechpolskiej, fundacji Pro Prawo do Życia, środowisk kibicowskich i patriotycznych. - Protestujemy przeciwko Marszowi Równości. Nas nie interesuje czyjeś życie prywatne, ale postulaty tych osób, które są zagrożeniem dla takich wartości jak Bóg, tradycyjna rodzina i ojczyzna - mówi Michał Maliński, współorganizator zgromadzenia. - Agenda światopoglądowa organizacji LGBT zakłada aborcję na życzenie, dowolną eutanazję, czy tzw. modele edukacji seksualnej, które są iście pedofilskie, a także bezpośrednią fizyczną agresję względem ich przeciwników.

- Przyszłam zaprotestować przeciwko LGBT, ich nauczaniu w szkołach. Będziemy tak długo protestować aż kiedyś odpuszczą - dodaje Izabela Węgrzyn z Ruchu Narodowego.

Trasy obu manifestacji zakończyły się na pl. Daszyńskiego w Opolu. Nad bezpieczeństwem zgromadzeń czuwali opolscy policjanci.