Komendant główny PSP: "To tragedia, ludzie stracili majątek życia". Odgruzowywanie kamienicy może potrwać nawet do wieczora
- Połowa gruzowiska już została zlikwidowana przez strażaków. Na szczęście nikogo nie znaleźliśmy. Będziemy pracować do końca - powiedział na briefingu prasowym generał Leszek Suski, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej. Cały czas trwa akcja poszukiwawcza, na miejscu pracuje obecnie 27 zastępów straży.
W ocenie generała Suskiego budynek nadaje się do rozbiórki. O tym zdecyduje jednak Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego dopiero po zakończonej akcji ratowniczo-poszukiwawczej. - Mieszkańcy sąsiednich domów będą mogli wrócić, według naszych wyliczeń, dopiero w sobotę. Konkretnie chodzi o jeden dom, bo drugi był pustostanem. Budynek, który się zawalił ma blisko sto lat, stropy są częściowo murowane, częściowo drewniane, są maty w trzciny, jest glina.
Odgruzowywanie kamienicy może potrwać nawet do wieczora. Komendant główny PSP przekazał, że stan mężczyzny, który wczoraj (06.06) trafił do centrum oparzeń w Siemianowicach Śląskich jest określany jako ciężki. - Mężczyzna doznał znacznych poparzeń i obrażeń wskutek wybuchu - dodaje gen. Suski.