"Nie bij mnie - Kochaj mnie". Obandażowane misie na ulicach Opola symbolem kampanii przeciw przemocy wobec dzieci
Pluszowe maskotki z naderwanym uszkiem czy łapką można było znaleźć na ulicach Opola. W ramach akcji "Nie bij mnie - kochaj mnie" studenci Uniwersytetu Opolskiego i wolontariusze Fundacji Rozwoju Społecznego SPINACZ chcą zwrócić uwagę przechodniów na często ignorowany problem bicia najmłodszych. Obandażowane misie znalazły się m.in. na przystankach autobusowych, przy przedszkolach i szkołach. W ramach akcji studenci prowadzą również warsztaty dla dzieci poświęcone reagowaniu na przemoc i udzielaniu pierwszej pomocy w różnych sytuacjach.
- Te misie są takim symbolem, bo sytuacja, w której dziecko bije lub przeklina misia, pokazuje, że w jego życiu dzieje się coś niedobrego - mówi Ewa Biegun, koordynator akcji.
- Chcemy zauważyć, pomagać i reagować na dzieci, które faktycznie są bite, bo w Polsce to jest co trzecie dziecko. 67% polskich dzieci doświadczyło przemocy fizycznej, psychicznej, czasem seksualnej. Chcemy w tej akcji powiedzieć stop agresji wobec dzieci.
O to, co należy zrobić, gdy widzimy, że jakieś dziecko zostało skrzywdzone zapytaliśmy podopiecznych Fundacji Rozwoju Edukacji Empatycznej.
- Należy podejść i zapytać co się stało i powiedzieć komuś dorosłemu lub zadzwonić na policję - mówi Wanda.
- Można zadzwonić pod numer 998 na straż pożarną, 997 - czyli na policję, a 112, to ogólny numer alarmowy - dodają dzieci.
Ewa Biegun podkreśla, że stosowanie przemocy wobec dzieci, może mieć poważne konsekwencje w ich dorosłym życiu. - Często taka ofiara boi się, ma stany lękowe, może nie radzić sobie z własnymi emocjami, czy przeładowywać agresję dalej na swoje dzieci - dodaje.
Dodajmy, że 30 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Sprzeciwu Wobec Bicia Dzieci.