"Jedność, godność, edukacja" - to jedno z haseł dzisiejszej manifestacji.

- Widzę to, co jest niedoskonałe i chciałabym to zmienić, ale nikt nie chce ze mną, z nami nauczycielami rozmawiać. Dlatego strajkuję i dlatego tu jestem. Od klasyfikacji jest rada pedagogiczna, rozumiem, że rada może nie podjąć w ramach buntu takiej decyzji, ale też rozumiem tych, którzy klasyfikują. Jednak takie decyzje godzą w porządek jaki mamy ustalony - mówi jedna z nauczycielek opolskiego liceum komentując nowelizację prawa oświatowego zaproponowanego przez rząd.

Zmiany w prawie zakładają przyznanie dodatkowych uprawnień i kompetencji dyrektorowi szkoły. W wyjątkowych sytuacjach dyrektor będzie miał uprawnienia do dokonania klasyfikacji uczniów i dopuszczenia ich do egzaminu końcowego, czyli matury.

Gdyby, z jakiegokolwiek powodu, dyrektor nie był w stanie dokonać klasyfikacji, uprawienie to przejdzie na organ prowadzący szkołę, czyli samorząd.

Podczas manifestacji w Opolu odczytano także stanowisko Opolskiego Komitetu Strajkowego: "To rząd ma w ręku narzędzia, które mogą zakończyć ten kryzys. Opolski Komitet Strajkowy stoi na stanowisku, by strajk kontynuować solidarnie. Chcemy okrągłego stołu ale w jasno określonej wcześniej formule, aby nie stał się jedynie medialnym show."

Przypomnijmy, strajk nauczycieli trwa od 8 kwietnia.