Mieszkańcy powiatu nyskiego będą mogli własnoręcznie zasadzić las
Leśnicy w powiecie nyskim zapraszają do wspólnego sadzenia drzew. W akcji może wziąć udział każdy, niezależnie od wieku. Wystarczy tylko zabrać ze sobą pozytywne nastawienie.
W najbliższą sobotę (27.04), od 09:00, pomóc przyrodzie będzie można w okolicach Łosiówki, leżącej przy drodze z Biechowa do Radowic.
Akcja zostanie tam zorganizowana po raz trzeci. Jak zauważa leśniczy leśnictwa Biechów Zbigniew Surowiecki, jej realizacja była możliwa między innymi dzięki współpracy z nyskim starostwem.
- Spotkaliśmy się, porozmawialiśmy i mówiłem, że spróbujemy zaangażować ludzi i zobaczymy, co z tego wyjdzie. W pierwszym roku byliśmy mile zaskoczeni, było to około 40 osób. W drugim roku powtórzyliśmy tę sytuację, no i chcemy to kontynuować. Myślę, że to ma wielki sens i są tego efekty - wyjaśnia.
Trzy tygodnie później, podobne wydarzenie odbędzie się na Kopie Biskupiej. W niedzielę (19.05) w samo południe leśnicy będą czekać na chętnych przed miejscowym schroniskiem.
Jak mówi Marek Cholewa, nadleśniczy Nadleśnictwa Prudnik, w akcji nie chodzi o wyręczanie leśników, a o umożliwienie mieszkańcom pomocy przyrodzie.
Choć w terenie górzystym zadanie to jest nieco trudniejsze niż na nizinie, to każdy poradzi sobie z zasadzeniem własnego kawałka lasu.
- Wiele osób się pyta, czy może pomóc, że chciałoby, więc my oferujemy taką akcję. Nawet, jeśli przyjdzie ktoś z rodziną, z dziećmi, to tez każde dziecko będzie w stanie takie drzewko posadzić. Znajdziemy takie miejsce, żeby każdemu, według jego siły i możliwości, umożliwić posadzenie kawałka lasu - dodaje.
Dodajmy, że na zakończenie obu wydarzeń, ich uczestnicy wezmą udział we wspólnych biesiadach.
Akcja zostanie tam zorganizowana po raz trzeci. Jak zauważa leśniczy leśnictwa Biechów Zbigniew Surowiecki, jej realizacja była możliwa między innymi dzięki współpracy z nyskim starostwem.
- Spotkaliśmy się, porozmawialiśmy i mówiłem, że spróbujemy zaangażować ludzi i zobaczymy, co z tego wyjdzie. W pierwszym roku byliśmy mile zaskoczeni, było to około 40 osób. W drugim roku powtórzyliśmy tę sytuację, no i chcemy to kontynuować. Myślę, że to ma wielki sens i są tego efekty - wyjaśnia.
Trzy tygodnie później, podobne wydarzenie odbędzie się na Kopie Biskupiej. W niedzielę (19.05) w samo południe leśnicy będą czekać na chętnych przed miejscowym schroniskiem.
Jak mówi Marek Cholewa, nadleśniczy Nadleśnictwa Prudnik, w akcji nie chodzi o wyręczanie leśników, a o umożliwienie mieszkańcom pomocy przyrodzie.
Choć w terenie górzystym zadanie to jest nieco trudniejsze niż na nizinie, to każdy poradzi sobie z zasadzeniem własnego kawałka lasu.
- Wiele osób się pyta, czy może pomóc, że chciałoby, więc my oferujemy taką akcję. Nawet, jeśli przyjdzie ktoś z rodziną, z dziećmi, to tez każde dziecko będzie w stanie takie drzewko posadzić. Znajdziemy takie miejsce, żeby każdemu, według jego siły i możliwości, umożliwić posadzenie kawałka lasu - dodaje.
Dodajmy, że na zakończenie obu wydarzeń, ich uczestnicy wezmą udział we wspólnych biesiadach.