Przedwojenna kotłownia zatruwa życie mieszkańcom osiedla w Głuchołazach
Dymiąca, szpitalna kotłownia jest uciążliwa dla mieszkańców Głuchołaz. Domagają się jej likwidacji, albo zmiany opału z węglowego na ekologiczny. Dyrekcja szpitala zapewnia, że problem zostanie rozwiązany w tym roku. Kotłownia znajduje się w Parku Krajobrazowym Gór Opawskich w sąsiedztwie m.in. osiedla domów jednorodzinnych.
Kotłownia ta zabezpiecza ogrzewanie i ciepłą wodę dla szpitala. Funkcjonuje od 1936 roku.
- Jest uciążliwa dla otoczenia – przyznaje Artur Grychowski, dyrektor szpitala w Głuchołazach. - Przepraszamy mieszkańców z tą uciążliwość, jaka jest z tym związana. Jesteśmy już w trakcie realizacji dokumentacji projektowej. Ma ona na celu zamianę kotłowni węglowej na gazową.
Koszt inwestycji związanej z modernizacją szpitalnej kotłowni szacowany jest na 6,5 mln złotych. W ramach przedsięwzięcie m.in. zainstalowane mają być ogniwa fotowoltaiczne.