Fundacja DOM znów zaprezentowała się opolanom w barwnym korowodzie. Chce przekonać do przekazania 1% [ZDJĘCIA]
Czwarty raz ulicami Opola przeszedł kolorowy korowód o nazwie "Pomoc ma Moc". Inicjatywa Fundacji DOM Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym ma na celu promocję stowarzyszenia i zachęcanie do przekazywania 1 procentu podatku na rzecz tej organizacji.
Teresa Jednoróg, założycielka i prezes Fundacji DOM, zaznacza, że pieniądze z 1% to solidny zastrzyk.
- Teraz potrzebujemy jednak 111 tysięcy złotych na wykup od miasta budynków, które wyremontowaliśmy - zwraca uwagę. - Teraz mamy więc wielki wydatek, a przecież potrzebujemy pieniędzy na prowadzenie warsztatu terapii zajęciowej, środowiskowego domu samopomocy, świetlicy terapeutycznej, pogotowia terapeutycznego i zakładu aktywności zawodowej. Potrzebujemy więc wsparcia na codzienną działalność naszej organizacji, aby w pełni służyć ludziom niepełnosprawnym.
Joanna Urbańska, specjalista do spraw administracji, dodaje, że choć Fundacja DOM jest w Opolu dobrze znana, to nie wystarczy.
- Fundacja rozrosła się. Pragniemy ciągle rozwijać się i angażować w nowe rzeczy, więc oprócz tego, że jesteśmy znani, potrzebujemy wsparcia i poparcia środowiska lokalnego. Nie chcemy spoczywać na laurach, a poza tym sytuacja wymaga od nas, abyśmy szli do przodu i tworzyli nowe formy pomocy.
Łukasz Waleczko, terapeuta z Fundacji Dom, mówi, że codzienność osób niepełnosprawnych jest trudna, ale celem na dzisiaj było pokazanie się z radosnej strony.
- Chcemy pokazać się mieszkańcom Opola w taki radosny sposób, że nie jesteśmy osobami, które jedynie narzekają i nic nie robią. Chcemy wyjść do ludzi, aby pokazać, że mamy ogromne serca. Na równie wielkie serca liczymy od mieszkańców w postaci 1%.
Kolorowy korowód wyruszył z domu fundacji przy ulicy Mielęckiego i dotarł do rynku.
- Teraz potrzebujemy jednak 111 tysięcy złotych na wykup od miasta budynków, które wyremontowaliśmy - zwraca uwagę. - Teraz mamy więc wielki wydatek, a przecież potrzebujemy pieniędzy na prowadzenie warsztatu terapii zajęciowej, środowiskowego domu samopomocy, świetlicy terapeutycznej, pogotowia terapeutycznego i zakładu aktywności zawodowej. Potrzebujemy więc wsparcia na codzienną działalność naszej organizacji, aby w pełni służyć ludziom niepełnosprawnym.
Joanna Urbańska, specjalista do spraw administracji, dodaje, że choć Fundacja DOM jest w Opolu dobrze znana, to nie wystarczy.
- Fundacja rozrosła się. Pragniemy ciągle rozwijać się i angażować w nowe rzeczy, więc oprócz tego, że jesteśmy znani, potrzebujemy wsparcia i poparcia środowiska lokalnego. Nie chcemy spoczywać na laurach, a poza tym sytuacja wymaga od nas, abyśmy szli do przodu i tworzyli nowe formy pomocy.
Łukasz Waleczko, terapeuta z Fundacji Dom, mówi, że codzienność osób niepełnosprawnych jest trudna, ale celem na dzisiaj było pokazanie się z radosnej strony.
- Chcemy pokazać się mieszkańcom Opola w taki radosny sposób, że nie jesteśmy osobami, które jedynie narzekają i nic nie robią. Chcemy wyjść do ludzi, aby pokazać, że mamy ogromne serca. Na równie wielkie serca liczymy od mieszkańców w postaci 1%.
Kolorowy korowód wyruszył z domu fundacji przy ulicy Mielęckiego i dotarł do rynku.