Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska chce zamknąć fermę świń w Domaszkowicach
Ferma świń w Domaszkowicach zostanie zamknięta do 3 marca 2019 roku. Tak orzekł Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Hodowla na 6,5 tysiąca sztuk działa bez pozwolenia zintegrowanego, dlatego WIOŚ wstrzymuje jej działalność.
Krzysztof Gaworski wyjaśnia, że sprawa była trudna do rozpatrzenia, ponieważ każdy obiekt, gdzie prowadzony jest tucz ma swojego dzierżawcę a w sumie jest ich 7. Jednak decyzję, która zamyka działalność podjęto w oparciu o to, że chlewnie mają wspólną instalację elektryczną, doprowadzenia wody i odprowadzenia ścieków, dlatego WIOŚ uznał, że to jest jeden obiekt.
Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska pytaliśmy, także o to, co jeżeli właściciele nie dostosują się do wydanej decyzji. - Jeżeli hodowla nie zostanie zamknięta do 3 marca wówczas sprawa trafi do prokuratury i z administracyjnej zmieni się w karną - wyjaśnia.
Teraz hodowcy mają 3 miesiące na wygaszenie tuczu bądź uzyskanie właściwego zezwolenia od Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. W tym wypadku można ubiegać się o decyzję środowiskową i pozwolenie zintegrowane, ale w tej procedurze udział bierze także społeczeństwo, które musi się na to zgodzić.
Nie udało nam się dzisiaj skontaktować z hodowcami.
Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska pytaliśmy, także o to, co jeżeli właściciele nie dostosują się do wydanej decyzji. - Jeżeli hodowla nie zostanie zamknięta do 3 marca wówczas sprawa trafi do prokuratury i z administracyjnej zmieni się w karną - wyjaśnia.
Teraz hodowcy mają 3 miesiące na wygaszenie tuczu bądź uzyskanie właściwego zezwolenia od Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. W tym wypadku można ubiegać się o decyzję środowiskową i pozwolenie zintegrowane, ale w tej procedurze udział bierze także społeczeństwo, które musi się na to zgodzić.
Nie udało nam się dzisiaj skontaktować z hodowcami.