Jak stwierdził nasz gość, PiS nie tylko zwiększyło liczbę mandatów radnych, ale zwiększyło też stan posiadania. - W tej chwili zdecydowanie będzie mogło rządzić w sześciu województwach, a być może, jeśli dojdzie do jakichś tam odpowiednich, korzystnych aliansów, to być może jeszcze potencjalnie dwa województwa, czy nawet w porywach trzy, wchodzą w grę - powiedział dr Grzegorz Balawajder. Jak ocenił, Prawo i Sprawiedliwość wygrało także w tzw. Polsce powiatowej.

- W wyborach samorządowych PSL niewątpliwie zmniejszyło swój stan posiadania, ale sukcesem tego ugrupowania jest to, że w tych wyborach do sejmików osiągnęło wynik dużo wyższy, niż sondażowy - ocenił gość Radia Opole. - Sondażowe wyniki plasowały tę partię na poziomie 5 procent, natomiast w wyborach partia uzyskała ponad 12 procent, co jest takim sygnałem, że jednak ta partia ma pewien potencjał. Aczkolwiek biorąc pod uwagę mandaty w sejmikach, czy generalnie stan posiadania, również na przykład w powiatach, to tutaj PSL sporo straciło - powiedział opolski politolog.

- Wygrana opozycji w dużych miastach w Polsce w wyborach samorządowych to z kolei dla nich dobry prognostyk przed wyborami do europarlamentu - dodał politolog Uniwersytetu Opolskiego. Ale, co zauważył dr Grzegorz Balawajder, w wyborach parlamentarnych istotne znaczenie będzie miała Polska powiatowa. - I tutaj istotne jest to, że przed opozycją ogromna praca, jeśli chcą liczyć na ewidentny sukces w wyborach nad tą Polską powiatową- mówił gość "Poglądów i osądów".

Zdaniem naszego gościa, wielkim przegranym tych wyborów jest Mniejszość Niemiecka. Ma mniej mandatów w sejmiku (choć przy tym rozkładzie mandatów pozycja Mniejszości jako języczka u wagi jest mocniejsza), stracił też władzę w gminach, gdzie MN rządziła praktycznie od zawsze: Prószkowie, Turawie, Łubnianach, Dobrodzieniu, a 4 listopada także w Dobrzeniu Wielkim.