Wokół ordynacji wyborczej
Strajki lekarzy, nauczycieli i kolejarzy zaprzątają uwagę opinii publicznej. Mogą zagrozić rządowi. Tymczasem w Sejmie trwają prace prowadzące do zagwarantowania mocnej pozycji koalicjantom w przyszłym parlamencie.
Dotyczą tak zwanego blokowania list wyborczych i obniżenia progu wyborczego partii, czy też danego bloku nawet do 3 procent. "Na nowym rozwiązaniu w ordynacji wyborczej skorzystają najbardziej duże partie" - uważa politolog z Uniwersytetu Opolskiego Grzegorz Balawajder:
Dla mniejszych partii decyzja o blokowaniu list to "być albo nie być" w Sejmie przyszłej kadencji:
Trzeci koalicjant Samoobrona - również według sondaży jest na granicy progu wyborczego. Zdaniem Balawajdera zmiana ordynacji zostanie przegłosowana bez problemu głosami koalicjantów.
Adam Barański
Grzegorz Balawajder, doktor Nauk Społecznych Uniwersytetu Opolskiego |
(fot. Józef Środa / AFRO) |
Dla mniejszych partii decyzja o blokowaniu list to "być albo nie być" w Sejmie przyszłej kadencji:
Trzeci koalicjant Samoobrona - również według sondaży jest na granicy progu wyborczego. Zdaniem Balawajdera zmiana ordynacji zostanie przegłosowana bez problemu głosami koalicjantów.
Adam Barański