Na ulicy Słowiańskiej w Prudniku, za kompleksem garażowym znaleziono osiemnaście zbiorników o pojemności 1000 litrów każdy. Składowisko odkryli prudniccy strażnicy miejscy.
- Pracujący na miejscu strażacy wykluczyli jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Sytuacja jest już opanowana - zapewnia mł.bryg. Piotr Sobek, oficer prasowy prudnickiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Prudniku. - Te pojemniki w większości były puste. W niektórych znajdowały się resztki substancji nieznajomego pochodzenia. Strażacy, którzy dotarli na miejsce akcji wykluczyli jakiekolwiek niebezpieczeństwo, które ewentualnie mogło być przyczyną rozszczelnień. Takich rzeczy nie stwierdzono, jak również nie stwierdzono żadnego zagrożenia dla środowiska. Został już także ustalony właściciel, który składował beczki - dodaje Sobek.
Źródło pochodzenia beczek z nieznaną substancją ustala na miejscu prudnicka straż miejska.