- Dochodzą do mnie głosy z gminy Namysłów, że brakuje wsparcia w tym zakresie. Szacowaniu strat poddawane są niektóre uprawy, problem dotyczy buraków, ziemniaków i kukurydzy, tu też są ogromne straty w uprawach - mówi Bartłomiej Stawiarski, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Wiem, że poprzedni burmistrz udzielał takich ulg, jeśli były jakieś sytuacje kryzysowe, czy to wichury, gradobicia, czy właśnie susze, natomiast obecny burmistrz kategorycznie nie chce myśleć o takiej formie wsparcia rolników poszkodowanych w wyniku suszy. Jedna z producentek rolnych mówi, że pani w urzędzie miejskim odpowiedziała, cytuję, "burmistrz musiałby być samobójcą, aby wprowadzić ulgi w podatku, dzięki którym żyje" - dodaje.

Poseł Stawiarski powołał się na ustawę z 29 sierpnia 1997 roku ordynacja podatkowa.

- Burmistrzowi bardzo zależy, żeby nikt z rolników nie został poszkodowany. Udzielamy wsparcia rolnikom w związku z suszą, wnioski można było składać do 20 lipca - odpowiada Rafał Nowowiejski, zastępca burmistrza Namysłowa. - Wszyscy sołtysi zostali poinformowani, powołana została komisja, której skład został zatwierdzony przez wojewodę opolskiego i zgodnie z zaleceniami Instytutu Upraw, Nawożenia i Gleboznawstwa, stosujemy się do informacji, do monitoringu, do protokołów z tego instytutu, który mówi o tym, jakiego rodzaju uprawy były objęte suszą. Z nich wynika, że to są zboża jare i zboża ozime. Nie są to uprawy okopowe, czyli rzepak, ziemniaki, czy kukurydza.

Zdaniem Nowowiejskiego, udzielenie ulg w podatku rolnym lub zaniechanie jego poboru jest możliwe wyłącznie w momencie wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.

Przypomnijmy, że cały czas poszkodowani rolnicy mogą liczyć na wsparcie ze strony Ministerstwo Rolnictwa, które przeznaczyło na ten cel 800 mln złotych. Mechanizmy pomocowe wprowadził także KRUS, który zawiesza lub umarza składki płacone przez