Urzędnicy piszą pisma, a wieża z antenami już stoi. "Będziemy walczyć do skutku"
Sprawa dotyczy do protestu mieszkańców przeciwko budowie w Polskiej Cerekwi masztu z antenami komórkowymi. Jeden z operatorów wydzierżawił teren od rolnika, uzyskał pozwolenie na budowę i zaczął stawiać masz. Okoliczni mieszkańcy dopiero wtedy dowiedzieli się, że wysoka na 50 metrów konstrukcja ma stać nieopodal ich domów. Uważają, że złamano przepisy.
- Nasz wniosek został przez starostwo odrzucony – mówi wójt Piotr Kanzy. – Złożyliśmy pismo, można powiedzieć, zażalenie na tę decyzję do pana wojewody, no i zobaczymy. Niemniej jednak wiemy, że wieża już stoi, postępowanie trwa, budowa trwa, inwestor nie ma żadnych podstaw do tego, żeby zaprzestać tej budowy.
Wójt nie ukrywa, że obawia się negatywnego efektu tych starań.
Mieszkańcy Polskiej Cerekwi, którzy kilka tygodni temu protestowali przeciw budowie masztu, zapowiadali, że będą walczyć do skutku. Jak wojewoda im nie pomoże, to chcą sprawę skierować do sądu.