- Centrum onkologii to kolejne wyzwanie w moim życiu - mówi Marek Staszewski. - Mam nadzieję, że tak jak te, które już zakończyłem. Trudno mówić o USK, że to zadanie jest zakończone, bo zostało przerwane pewną propozycją, ale te poprzednie udało mi się wykonać. Myślę, że również onkologia na tym skorzysta, że będę tam zarządzał - dodaje.

Jedno z wyzwań, jakie Staszewski widzi w zarządzaniu opolską onkologią, to zatrzymanie pacjentów w regionie.

- O tym, że jest odpływ pacjentów, którzy korzystają z innych jednostek onkologicznych niż naszych, to jest to wyzwanie, które powinienem podjąć - mówi Staszewski. - Ta jednostka, czyli Opolskie Centrum Onkologii, jest na tyle dobrze wyposażona, jeśli chodzi o kadrę, że warto tych ludzi, którzy nie chcą tu korzystać z naszych usług zatrzymać, ponieważ mamy takie możliwości, aby tego dokonać - dodaje.

Drugie wyzwanie, jak zaznacza Staszewski, to poprawa sytuacji finansowej centrum onkologii w Opolu.

Opolskie Centrum Onkologii od ponad pół roku nie miało dyrektora. Ostatni - Wojciech Redelbach zakończył kadencję i nie chciał już pełnić tej funkcji.