- To kolejny etap rozwoju komunikacji autobusowej w stolicy regionu - mówi Tomasz Zawadzki, naczelnik Wydziału Transportu Urzędu Miasta Opola. Przypomnijmy, trwa wymiana taboru, a przetargi na biletomaty i tablice przystankowe są w toku.

- W tej chwili obejmujemy zwiększoną obsługą rejony miasta związane z rozwojem mieszkalnictwa. Mam tu na myśli między innymi ulicę Solidarności. Oczywiście bardzo bierzemy pod uwagę poprawę potencjału strefy ekonomicznej. Chcemy stymulować mobilność zawodową i wzmacniać możliwość dojazdu do zakładów - zaznacza Zawadzki.

Modyfikacja tras jest oparta na badaniach i wnioskach mieszkańców, które przeprowadziła firma "TRAKO" PROJEKTY TRANSPORTOWE.

- 30 procent mieszkańców bardzo ceni jazdę bez przesiadek - mówi Tomasz Szelukowski, reprezentujący firmę. - Mieszkańcy Opola najwyżej oceniali bezpieczeństwo podróży autobusami MZK oraz punktualność kursowania autobusów. Najniższe oceny dotyczyły natomiast stopnia zatłoczenia pojazdów, dostępu do miejsc siedzących oraz częstotliwości kursowania. Właśnie te elementy są poprawiane od początku 2017 roku.

Z kolei Tadeusz Stadnicki, prezes MZK Opole, dodaje, że jednym z celów jest zwiększenie liczby miejsc siedzących. - Dla porównania, w minione wakacje do systemu trafiały maksymalnie trzy lub cztery autobusy przegubowe. Teraz będzie ich trzy- lub czterokrotnie więcej. Jeżeli chodzi o kwestię autobusów klimatyzowanych, śmiem twierdzić, że będziemy chyba pierwszym miastem w Polsce, gdzie uda się skierować do systemu liczbę autobusów klimatyzowanych na miarę potrzeb.

Według badań firmy TRAKO, każdego dnia roboczego autobusy MZK notują ponad 50 tysięcy pasażerów. Nowy rozkład wejdzie w życie 25 czerwca.