Jadąc na "podwójnym gazie" ściął znak i uderzył w budynek w Kędzierzynie-Koźlu, a po wszystkim próbował uciec. Dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy uniemożliwił policjant, który będąc w domu po służbie usłyszał pisk opon i odgłos uderzenia. Do zdarzenia doszło wczoraj (24.05) w nocy.
- Komisarz Ireneusz Federowicz z Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie–Koźlu wyjrzał przez okno i zobaczył jak kierowca osobowego fiata i jego pasażer w pośpiechu zbierali rozsypane części z samochodu i próbowali odjechać - mówi aspirant Karol Brandys z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Widząc to, komisarz Federowicz natychmiast zareagował, zbiegł na dół i uniemożliwił mężczyznom dalszą jazdę, a w tym czasie o całym zdarzeniu powiadomił także dyżurnego policji. To on też ustalił świadków zdarzenia. Już po chwili patrol na miejscu zbadał kierowcę na zawartość alkoholu. Urządzenie wykazało, że 32-letni kierowca miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu, z kolei 37-letni pasażer ponad 1,5 promila w organizmie - dodaje.
Policjanci dodatkowo ustalili, że 32-latek nigdy nie posiadał prawa jazdy. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Mężczyźnie grozi kara nawet do 2 lat więzienia.