- Praca z każdym dzieckiem jest inna, do każdego staramy się podejść indywidualnie. To dla nas ogromne doświadczenie - mówi Malwina Tomczyszyn, studentka nyskiej PWSZ. - Czasami są to zabawy, gry edukacyjne, jakieś planszowe po angielsku. Kiedy dziecko przyniesie podręcznik to wspólnie odrabiamy zadania domowe. Wszystko zależy od tego, kto przyjdzie. To fajna forma spędzenia z nimi czasu, są to dzieci często z trudnych rodzin. Trzeba im poświęcać więcej uwagi, bo nie zawsze chcą współpracować. Kiedy przychodzą co tydzień do nas z uśmiechem na twarzy to widzimy, że warto - dodaje Tomczyszyn.

Warsztaty są jednym z elementów zajęć praktycznych na uczelni. Jednak nie są one obowiązkowe. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu i będą prowadzone do końca semestru letniego.