Kluczborska interna znów zawiesi działalność? Jest wniosek do NFZ [NOWE INFORMACJE]
6 lekarek, które w lutym związały się z kluczborskim szpitalem kontraktami, złożyło wypowiedzenia. Oznacza to, że jeżeli władze Powiatowego Centrum Zdrowia nie znajdą nowych specjalistów, to od maja, po trzech miesiącach działalności, oddział wewnętrzny znów zawiesi działalność.
Głównym argumentem, który został przedstawiony przez lekarki przy wypowiedzeniach umów jest brak w Kluczborku szpitalnego oddziału ratunkowego. To - jak mówią lekarki - oznacza, że lekarz dyżurny w trudnych przypadkach odpowiedzialny jest równolegle za pacjentów na oddziale wewnętrznym i za pracę izby przyjęć.
- Praca na oddziale w szpitalu, gdzie nie ma SOR-u jest dla nich zbyt dużym obciążeniem. To jeden z powodów, a pozostałe, z tego co wiem, nie wynikają z kwestii finansowych, tylko z kwestii przede wszystkim z ciężkiej pracy. Trzeba pamiętać, że SOR jest osobnym oddziałem, który filtruje ciężkie przypadki - mówi Monika Kluf, rzecznik starostwa powiatowego w Kluczborku.
Władze szpitala pracują nad uzupełnieniem kadry. Jednocześnie - jak się dowiedzieliśmy do NFZ został już złożony wniosek dot. ewentualnego, w razie braku kadry, zawieszenia pracy interny od maja.
- Cały czas działamy, aby nie dopuścić do takiej sytuacji - przekonuje Monika Kluf, rzecznik starostwa powiatowego w Kluczborku. - Koncentrujemy się głównie na tym, żeby doprowadzić do zabezpieczenia interny. W tym momencie wszystkie ręce na pokład. Prowadzone są negocjacje i mamy nadzieje, że niebawem będziemy mogli powiedzieć, że zakończyły się one pozytywnie. Na ten moment sytuacja jest taka, że są dyżury i interna normalnie funkcjonuje.
- Praca na oddziale w szpitalu, gdzie nie ma SOR-u jest dla nich zbyt dużym obciążeniem. To jeden z powodów, a pozostałe, z tego co wiem, nie wynikają z kwestii finansowych, tylko z kwestii przede wszystkim z ciężkiej pracy. Trzeba pamiętać, że SOR jest osobnym oddziałem, który filtruje ciężkie przypadki - mówi Monika Kluf, rzecznik starostwa powiatowego w Kluczborku.
Władze szpitala pracują nad uzupełnieniem kadry. Jednocześnie - jak się dowiedzieliśmy do NFZ został już złożony wniosek dot. ewentualnego, w razie braku kadry, zawieszenia pracy interny od maja.
- Cały czas działamy, aby nie dopuścić do takiej sytuacji - przekonuje Monika Kluf, rzecznik starostwa powiatowego w Kluczborku. - Koncentrujemy się głównie na tym, żeby doprowadzić do zabezpieczenia interny. W tym momencie wszystkie ręce na pokład. Prowadzone są negocjacje i mamy nadzieje, że niebawem będziemy mogli powiedzieć, że zakończyły się one pozytywnie. Na ten moment sytuacja jest taka, że są dyżury i interna normalnie funkcjonuje.