Już ponad 15 tysięcy zgłoszeń. W Opolu rozmawiano o funkcjonowaniu Krajowej Mapy Zagrożeń
Nieprawidłowe parkowanie, spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych, czy notoryczne przekraczanie prędkości. Takie zgłoszenia najczęściej trafiają na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Na Opolszczyźnie policja od 20 września 2016 roku do 9 marca tego roku otrzymała ponad 15 tysięcy zgłoszeń, z czego blisko 40 proc. zostało potwierdzonych.
- Właściwie sprawdza się ona we wszystkich garnizonach doskonale. Nie inaczej jest w naszym regionie - mówi inspektor Jarosław Kaleta, Komendant Wojewódzki Policji w Opolu. - Doskonałe narzędzie do kontaktów ze społeczeństwem, właśnie na linii policja - mieszkańcy. Aby społeczeństwo zainspirować do współodpowiedzialności za bezpieczeństwo w danym regionie. Czyli mieszkańcy Opolszczyzny wykorzystując, to narzędzie, wykazują zadania policji.
Bo mapa ma być jednym z trzech elementów "uspołecznienia" działań policji. Obok aplikacji, to odtwarzanie posterunków i program "Dzielnicowy bliżej nas".
- Ale, to mapa ma być najbliżej ludzi - przekonuje nadinspektor Jan Lach, zastępca Komendanta Głównego Policji. - Ważność w funkcjonalności mapy polega na tym, że tworzyli ją sami mieszkańcy. To oni wskazywali policji, jak ma wyglądać, jakich obszarów dotyczyć. Policja starała się nie ukierunkowywać tych działań. Społeczeństwo nam powiedziało, jak to ma funkcjonować. Nim ruszyliśmy z pilotażem w trzech województwach, to przeprowadziliśmy badania ankietowe. Wypowiedziało się prawie 220 tysięcy mieszkańców naszego kraju.
Dodajmy, że najwięcej zgłoszeń na Opolszczyźnie zgłoszono z powiatów nyskiego, brzeskiego oraz opolskiego.
- Właściwie sprawdza się ona we wszystkich garnizonach doskonale. Nie inaczej jest w naszym regionie - mówi inspektor Jarosław Kaleta, Komendant Wojewódzki Policji w Opolu. - Doskonałe narzędzie do kontaktów ze społeczeństwem, właśnie na linii policja - mieszkańcy. Aby społeczeństwo zainspirować do współodpowiedzialności za bezpieczeństwo w danym regionie. Czyli mieszkańcy Opolszczyzny wykorzystując, to narzędzie, wykazują zadania policji.
Bo mapa ma być jednym z trzech elementów "uspołecznienia" działań policji. Obok aplikacji, to odtwarzanie posterunków i program "Dzielnicowy bliżej nas".
- Ale, to mapa ma być najbliżej ludzi - przekonuje nadinspektor Jan Lach, zastępca Komendanta Głównego Policji. - Ważność w funkcjonalności mapy polega na tym, że tworzyli ją sami mieszkańcy. To oni wskazywali policji, jak ma wyglądać, jakich obszarów dotyczyć. Policja starała się nie ukierunkowywać tych działań. Społeczeństwo nam powiedziało, jak to ma funkcjonować. Nim ruszyliśmy z pilotażem w trzech województwach, to przeprowadziliśmy badania ankietowe. Wypowiedziało się prawie 220 tysięcy mieszkańców naszego kraju.
Dodajmy, że najwięcej zgłoszeń na Opolszczyźnie zgłoszono z powiatów nyskiego, brzeskiego oraz opolskiego.