- To co dzieje się w szpitalach województwa czy kraju nabiera coraz bardziej dynamicznego tempa - mówi Piotr Pośpiech, starosta kluczborski. - Nie jesteśmy w Kluczborku i Oleśnie wyspą osób, którym nic nie wychodzi i dlatego mamy problemy w szpitalach, bo wieloletnią pracą każdy z nas udowodnił, że można skutecznie funkcjonować, leczyć i pomagać pacjentom. Dzisiejsza sytuacja niestety wychodzi trochę poza ramy funkcjonowania odpowiedzialności samorządu i wymaga zaangażowania wszystkich, którzy w systemie zdrowia mają coś do powiedzenia. I osób, i instytucji.

W sesji rady powiatu kluczborskiego uczestniczyli również parlamentarzyści. Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego, członek sejmowej komisji zdrowia i lekarz, Władysław Kosiniak-Kamysz mówi, że działać trzeba jak najszybciej.

- To jest niedopuszczalne, żeby dwa powiaty, kluczborski i oleski, czyli 140 tysięcy osób, było bez opieki internistycznej - mówi Kosiniak-Kamysz. - To oddział, gdzie udziela się pomocy w najróżniejszych przypadkach. Bardzo szczególną pomoc udziela się osobom starszym, które tej pomocy potrzebują w trybie pilnym. Wzywamy pana ministra zdrowia, pana premiera, do podjęcia natychmiastowych działań. Wzywamy wojewodę opolskiego do pomocy na rzecz pozyskania lekarzy dla szpitali w Kluczborku i Oleśnie. Do zwiększenia nakładów finansowych, ale też do współpracy z samorządami.

Sesja powiatu została zwołana w związku z zawieszeniem oddziału wewnętrznego kluczborskiego szpitala co było spowodowane brakiem lekarzy specjalistów.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w województwie opolskim na 1 lekarza przypada blisko 270 pacjentów. W skali kraju ta liczba jest o 80 osób mniejsza.