IV Marsz Mikołajów przeszedł ulicami Opola [GALERIA]
Barwny korowód Mikołajów już po raz czwarty przeszedł ulicami Opola. Uczestnicy postawili na połączenie dobrej zabawy i zbiórki na szczytny cel. Tym razem Mikołaje zbierali zabawki, maskotki, puzzle dla dzieci z domów dziecka i uboższych rodzin.
- Bardzo nas cieszy, że do manifestu dobra z roku na rok przyłącza się coraz więcej ludzi - mówi Łucja Pisarska-Łabno, prezes stowarzyszenia Opolska Pozytywka.
- Manifestujmy nasze dobro, pokazujmy, że jesteśmy razem, że się uśmiechamy i potrafimy zrobić coś dla drugiego człowieka, podzielić się odrobiną uśmiechu, czasem przynieść też drobny upominek, tak, jak ma to miejsce podczas marszu. Bądźmy dla siebie życzliwi i dobrzy - dodaje.
Marsz zainaugurował tradycyjny taniec Mikołajów. Wśród nich pojawił się Mikołaj w stroju biskupa, który wzbudzał spore zainteresowanie opolan.
- Najprawdziwszy Mikołaj zjawił się na Opolszczyźnie. Dowiedziałem się, że jest dużo przebierańców. Od czterech lat biorę udział w marszu mikołajkowym - mówi Miko, który na marsz przyszedł z mamą. - Wierzę w jednego mikołaja, tutaj jest ich ponad czterdziestu. Nie wiem, który to prawdziwy.
Natalia w marszu bierze udział po raz drugi. - Taka atrakcja to możliwość spędzenia aktywnie czasu, przy okazji można zrobić coś dobrego.
Marsz Mikołajów już na stałe wpisał się w program Bożonarodzeniowego Jarmarku. Inicjatywa jest organizowana przez stowarzyszenie Opolska Pozytywka i opolski urząd miasta.
- Manifestujmy nasze dobro, pokazujmy, że jesteśmy razem, że się uśmiechamy i potrafimy zrobić coś dla drugiego człowieka, podzielić się odrobiną uśmiechu, czasem przynieść też drobny upominek, tak, jak ma to miejsce podczas marszu. Bądźmy dla siebie życzliwi i dobrzy - dodaje.
Marsz zainaugurował tradycyjny taniec Mikołajów. Wśród nich pojawił się Mikołaj w stroju biskupa, który wzbudzał spore zainteresowanie opolan.
- Najprawdziwszy Mikołaj zjawił się na Opolszczyźnie. Dowiedziałem się, że jest dużo przebierańców. Od czterech lat biorę udział w marszu mikołajkowym - mówi Miko, który na marsz przyszedł z mamą. - Wierzę w jednego mikołaja, tutaj jest ich ponad czterdziestu. Nie wiem, który to prawdziwy.
Natalia w marszu bierze udział po raz drugi. - Taka atrakcja to możliwość spędzenia aktywnie czasu, przy okazji można zrobić coś dobrego.
Marsz Mikołajów już na stałe wpisał się w program Bożonarodzeniowego Jarmarku. Inicjatywa jest organizowana przez stowarzyszenie Opolska Pozytywka i opolski urząd miasta.