- Mamy wielu Mikołajów, a niektórzy przyjechali nawet radiowozem - śmieje się Janusz Zaryczański, ordynator oddziału pediatrii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu.

- Prezentów mamy bardzo dużo, dzieciaki są uśmiechnięte i może ten dzień nie będzie im się kojarzył z kroplówkami, z lekami i z płaczem tylko ze świętym Mikołajem. Dostaną też prezenty, z których na pewno się ucieszą - mówi Zaryczański.

- To nie jest pomysł na który wpadliśmy w tym roku, bo my współpracujemy z USK w tym zakresie już od kilku lat. Bardzo pomagają studenci w ramach wolontariatu z Wyższej Szkoły Bankowej. Przywieźliśmy prezenty, jest też maskotka policyjna. Dziś rozdajemy dzieciom nie tylko pluszaki, zabawki czy gry, ale też książeczki edukacyjne i odblaski. To wszystko pomoże zapewnić im bezpieczeństwo, gdy wyjdą z oddziału i będą funkcjonować w szkole i w domu, bo przecież tego im życzymy - mówi nadkomisarz Hubert Adamek, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.