Przez 5 lat rehabilitację będzie świadczyć Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Reha-Centrum, który wygrał konkurs ogłoszony przez NFZ. Kontrakt gwarantuje placówce 72 tysiące złotych miesięcznie, w porównaniu do 39 tysięcy złotych przed zmianą umowy.

Wicewojewoda Violetta Porowska uważa, że rozwiązanie może okazać się modelowe dla podobnych problemów w innych samorządach.

- Mamy małą społeczność i kilka stron, a jeżeli wszyscy współpracują oraz mają dobrą wolę, rozwiązanie sytuacji okazuje się możliwe - mówi Porowska. - Jako przedstawiciel rządu jestem naprawdę zadowolona i mam wielką satysfakcję z wypracowania kompromisu udanego dla wszystkich stron.

Porowska spotykała się wielokrotnie z burmistrz Dorotą Koncewicz, rozmawiając między innymi także z osobami niesprawnymi.

Reha-Centrum sięgnęło po dofinansowania z dwóch konkursów unijnych, wpisujących się w potrzeby niepełnosprawnych, na łączną kwotę około 700 tysięcy złotych.

- Oba projekty potrwają dwa lata, a pierwszy z nich, służący głównie osobom starszym, dotyczy rehabilitacji domowej - mówi Agnieszka Ryniak, szefowa NZOZ-u. - To będzie wyspecjalizowana rehabilitacja z metodami neurofizjologicznymi, doskonałym sprzętem i platformą biofeedback. Oczywiście mamy też transport dla niepełnosprawnych – nasi terapeuci mogą dojeżdżać do pacjentów lub przywozić ich do naszej placówki.

Drugi projekt dotyczy osób w wieku produkcyjnym, potrzebujących rehabilitacji po urazach neurologicznych, między innymi udarach.

Z kolei Robert Bryk, dyrektor opolskiego oddziału NFZ, podkreśla, że jego instytucja działa w ścisłych ramach prawnych, a placówki medyczne często nie dbają o jakość ofert. - Są dwa podstawowe kryteria - zaznacza. - Kryterium ceny jest podstawą. Na kryterium pozacenowe składa się ocena jakości, dostępności, ciągłości i kompleksowości. Z tego powodu wielu oferentów wypada gorzej od tych solidnie przygotowanych i niestety nie możemy zawrzeć umowy.