Opole: rosną kwoty na realizację zadań adresowanych bezpośrednio do mieszkańców
Budżet obywatelski, dotowanie organizacji pozarządowych i rad dzielnic - to trzy kanały, poprzez które miasto przeznacza pieniądze na "obywatelskie" potrzeby opolan.
- Organizacje społeczne są bliżej ludzi, wyrastają z potrzeby lokalnych społeczności - mówiła dziś (03.10) w rozmowie "W cztery oczy" Dorota Piechowicz-Witoń, naczelnik Centrum Dialogu Obywatelskiego w Opolu.
Dlatego takie organizacje lepiej orientują się w potrzebach mieszkańców i pomagają miastu w zaspakajaniu potrzeb społecznych. - W 2017 roku na współpracę z organizacjami pozarządowymi Opole wyda co najmniej 11,5 mln zł. Jak spojrzymy na zadania publiczne to zobaczymy, że tam mamy np. wsparcie osób starszych, osób z niepełnosprawnością. Tym już nie muszą zajmować się urzędnicy i nawet myślę, że nie powinni. Właśnie na tym polega współpraca trzeciego sektora z samorządami w Polsce, że część zadań w naturalny sposób jest bliższa stowarzyszeniom i fundacjom - dodaje gość Radia Opole.
W przypadku organizacji pozarządowych pieniądze ratusza dzielone są w ramach różnego rodzaju konkursów. - Jest jasna procedura dla wszystkich i te organizacje już się tego też nauczyły. Najpierw na naszym małym lokalnym podwórku i z sukcesami część z nich startuje w dużych konkursach ogólnopolskich, ministerialnych czy międzynarodowych. I tam są dużo większe pieniądze do wzięcia.
Co ważne, z roku na rok rosną kwoty, które Opole przeznacza na współpracę z organizacjami pozarządowymi.
Inną formą adresowaną bezpośrednio do mieszkańców Opola jest budżet obywatelski, który wynosi 2,5 mln zł. Kolejnym sposobem przekazywania pieniędzy samorządu bezpośrednio na potrzeby mieszkańców są rady dzielnic.
W Opolu wybory do rad dzielnic odbędą się 22 października. Miasto w ramach wypełnienia kontraktu społecznego, który prezydent Opola zaproponował przy okazji powiększania miasta, zostało podzielone na 29 dzielnic, w tym 20 nowych. Wybory odbędą się jednak w 16 dzielnicach, bo w trzech zgłosiło się tyle kandydatów, ile jest miejsc, czyli 15, a na Malince było tylko 7 kandydatów.
- Zainteresowanie wyborami do rad dzielnic jest bardzo duże - mówił dziś (03.10) w "Poglądach i osądach" Grzegorz Marcjasz, sekretarz miasta Opola. - Do tych 16 rad dzielnic zgłosiło się 463 kandydatów. To bardzo dużo. Do obsadzenia jest 260 mandatów. Czyli na jeden mandat wychodzi, mówiąc kolokwialnie, ponad półtora kandydata.
Jeśli chodzi o kompetencje rady dzielnicy, to są one - zdaniem naszego gościa - duże.
- To są kwestie związane z opiniowaniem tego, co dzieje się na terenie dzielnicy. Czyli opiniowanie miejscowych planów, uzgodnień, współpraca z policją, ze strażą miejską, ze służbami komunalnymi, sprawy kulturalne, sportowe. Jest tego bardzo dużo - wylicza Marcjasz.
Jeśli chodzi o finansowanie, to każda rada dzielnicy ma pieniądze na bieżącą działalność własną - wahają się one od 20 do 40 tys. zł. Ale podstawą funkcjonowania dzielnic będą budżety inwestycyjne przydzielone przez miasto, które wyniosą po 100 tys. zł na każdą dzielnicę.
Dlatego takie organizacje lepiej orientują się w potrzebach mieszkańców i pomagają miastu w zaspakajaniu potrzeb społecznych. - W 2017 roku na współpracę z organizacjami pozarządowymi Opole wyda co najmniej 11,5 mln zł. Jak spojrzymy na zadania publiczne to zobaczymy, że tam mamy np. wsparcie osób starszych, osób z niepełnosprawnością. Tym już nie muszą zajmować się urzędnicy i nawet myślę, że nie powinni. Właśnie na tym polega współpraca trzeciego sektora z samorządami w Polsce, że część zadań w naturalny sposób jest bliższa stowarzyszeniom i fundacjom - dodaje gość Radia Opole.
W przypadku organizacji pozarządowych pieniądze ratusza dzielone są w ramach różnego rodzaju konkursów. - Jest jasna procedura dla wszystkich i te organizacje już się tego też nauczyły. Najpierw na naszym małym lokalnym podwórku i z sukcesami część z nich startuje w dużych konkursach ogólnopolskich, ministerialnych czy międzynarodowych. I tam są dużo większe pieniądze do wzięcia.
Co ważne, z roku na rok rosną kwoty, które Opole przeznacza na współpracę z organizacjami pozarządowymi.
Inną formą adresowaną bezpośrednio do mieszkańców Opola jest budżet obywatelski, który wynosi 2,5 mln zł. Kolejnym sposobem przekazywania pieniędzy samorządu bezpośrednio na potrzeby mieszkańców są rady dzielnic.
W Opolu wybory do rad dzielnic odbędą się 22 października. Miasto w ramach wypełnienia kontraktu społecznego, który prezydent Opola zaproponował przy okazji powiększania miasta, zostało podzielone na 29 dzielnic, w tym 20 nowych. Wybory odbędą się jednak w 16 dzielnicach, bo w trzech zgłosiło się tyle kandydatów, ile jest miejsc, czyli 15, a na Malince było tylko 7 kandydatów.
- Zainteresowanie wyborami do rad dzielnic jest bardzo duże - mówił dziś (03.10) w "Poglądach i osądach" Grzegorz Marcjasz, sekretarz miasta Opola. - Do tych 16 rad dzielnic zgłosiło się 463 kandydatów. To bardzo dużo. Do obsadzenia jest 260 mandatów. Czyli na jeden mandat wychodzi, mówiąc kolokwialnie, ponad półtora kandydata.
Jeśli chodzi o kompetencje rady dzielnicy, to są one - zdaniem naszego gościa - duże.
- To są kwestie związane z opiniowaniem tego, co dzieje się na terenie dzielnicy. Czyli opiniowanie miejscowych planów, uzgodnień, współpraca z policją, ze strażą miejską, ze służbami komunalnymi, sprawy kulturalne, sportowe. Jest tego bardzo dużo - wylicza Marcjasz.
Jeśli chodzi o finansowanie, to każda rada dzielnicy ma pieniądze na bieżącą działalność własną - wahają się one od 20 do 40 tys. zł. Ale podstawą funkcjonowania dzielnic będą budżety inwestycyjne przydzielone przez miasto, które wyniosą po 100 tys. zł na każdą dzielnicę.