Jechali autostradą "pod prąd", teraz szuka ich policja
Opolska policja wszczęła dochodzenie w związku z filmem zarejestrowanym przez jednego z kierowców na opolskim odcinku autostrady w niedzielę (20.08). Na filmie widać kierowców, którzy jadą pod prąd, w okolicy węzła Opole Zachód.
W minioną niedzielę na opolskim odcinku A4 doszło do wypadku. Na miejsce został wysłany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który musiał lądować na pasie autostrady, przez co wstrzymano ruch na nitce w kierunku Katowic. Zaczął tworzyć się zator, który niektórzy kierowcy postanowili ominąć, wracając właśnie do najbliższego zjazdu Opole Zachód.
- Policjanci ruchu drogowego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu analizują to nagranie, ustalają do kogo należą samochody jadące "pod prąd", no a konsekwencją takiego zachowania jest mandat karny w wysokości 500 złotych oraz 6 punktów karnych. Jazda samochodem "pod prąd" jest wykroczeniem, które może spowodować poważne zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym - mówi st. sierż. Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu
Opolscy policjanci, wszczęli postępowanie w sprawie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jadącym pod prąd kierowcom, oprócz mandatu może grozić też zatrzymanie prawa jazdy.
- Policjanci ruchu drogowego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu analizują to nagranie, ustalają do kogo należą samochody jadące "pod prąd", no a konsekwencją takiego zachowania jest mandat karny w wysokości 500 złotych oraz 6 punktów karnych. Jazda samochodem "pod prąd" jest wykroczeniem, które może spowodować poważne zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym - mówi st. sierż. Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu
Opolscy policjanci, wszczęli postępowanie w sprawie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jadącym pod prąd kierowcom, oprócz mandatu może grozić też zatrzymanie prawa jazdy.