Ciężarna nie przyjęta do specjalisty? "Nie ma mowy o takiej sytuacji" - komentuje przedstawiciel przychodni
Ciężarna z problemami pulmonologicznymi i tarczycowymi nie została przyjęta do specjalisty. Kobieta po pobycie w szpitalu zgłosiła się, wg zaleceń lekarza, do endokrynologa przyjmującego w przychodni Medicus w Opolu. Wyznaczono jej termin wizyty na... wrzesień. Kobieta jest w 6 miesiącu ciąży.
- Córka z tymi wypisami, tym opisem pojechała, bo takie dostała zalecenia, żeby się na cito zgłosić i odmówiono jej w ogóle przyjęcia. Pani pielęgniarka poszła do pani doktor, coś tam porozmawiały i wyznaczono jej termin na 14 września. Córka, nawiasem mówiąc, miała oświadczenie napisać, że odmówili jej przyjęcia, to pani odmówiła, pani pielęgniarka - mówi ojciec kobiety.
Jak dodaje, jego córka od 2 miesiąca ciąży jest na chorobowym, odczuwa duszności, ale ze względu na dobro płodu przestała przyjmować niektóre leki.
Przedstawicielka przychodni, Marlena Rucińska, mówi, że nie ma możliwości, żeby taka sytuacja miała miejsce. Pracownicy placówki są zobligowani do specjalnego traktowania zwłaszcza kobiet ciężarnych, gdyż każda z nich jest pilnym przypadkiem. Rucińska zaznaczyła też, że każdy lekarz pracujący w przychodni przestrzega procedur.
Jak dodaje, jego córka od 2 miesiąca ciąży jest na chorobowym, odczuwa duszności, ale ze względu na dobro płodu przestała przyjmować niektóre leki.
Przedstawicielka przychodni, Marlena Rucińska, mówi, że nie ma możliwości, żeby taka sytuacja miała miejsce. Pracownicy placówki są zobligowani do specjalnego traktowania zwłaszcza kobiet ciężarnych, gdyż każda z nich jest pilnym przypadkiem. Rucińska zaznaczyła też, że każdy lekarz pracujący w przychodni przestrzega procedur.