Piknik Naukowy na kampusie uniwersytetu przyciąga tłumy
Już po raz 15. opolanie mogą wziąć udział w Festiwalu Nauki, w ramach którego zorganizowany został Piknik Naukowy. Na kampusie Uniwersytetu Opolskiego można poznać podstawowe zasady fizyki, zobaczyć doświadczenia z ciekłym azotem, czy poddać się testom psychologicznym.
- Chcemy zaciekawić nauką wszystkich, od najmłodszych po najstarszych - mówi dr Katarzyna Książek, główny koordynator wydarzenia. - Tak naprawdę, my naukę staramy się pokazać prosto, tak, żeby wszyscy zrozumieli. Wiadomo, że w naszych laboratoriach badawczych nie jest to takie proste, czy jednoznaczne. Jeśli chodzi o piknik, to pokazujemy to, co nas ciekawi. Potem już przychodzi wiedza. Te osoby, które tu się nią zaraziły, zarażają dalej.
Ponad 50 stoisk oferowało różne atrakcje, z których najchętniej korzystały dzieci.
Jak dodawali rodzice, warto oswajać najmłodszych z nauką.
- Żeby się rozwijały, żeby poznawały coś nowego, no i, żeby zaciekawiły się czymś innym, poza bajkami, które są teraz na topie. Jeżeli jest dobrze przedstawiona ta nauka, zachęca to dzieci do tego, że chcą z niej korzystać - dodaje Rafał Wedler, który na kampus przyszedł z córką Basią.
Najmłodsi i nie tylko, mogli budować dinozaury z klocków, walczyć robotami, czy brać udział w quizach językowych.
- Żeby wiedziały czego nie wiedzą, żeby mogły zobaczyć, jak funkcjonują rozwiązania, którymi w przyszłości będą mogły się zajmować. Po to, żeby poszerzać ich wyobraźnię - mówił Bartłomiej Boba, który na piknik wybrał się z synem Szymonem.
Piknik potrwa do godz. 18:00 na kampusie przy ul. Katowickiej w Opolu.
Ponad 50 stoisk oferowało różne atrakcje, z których najchętniej korzystały dzieci.
Jak dodawali rodzice, warto oswajać najmłodszych z nauką.
- Żeby się rozwijały, żeby poznawały coś nowego, no i, żeby zaciekawiły się czymś innym, poza bajkami, które są teraz na topie. Jeżeli jest dobrze przedstawiona ta nauka, zachęca to dzieci do tego, że chcą z niej korzystać - dodaje Rafał Wedler, który na kampus przyszedł z córką Basią.
Najmłodsi i nie tylko, mogli budować dinozaury z klocków, walczyć robotami, czy brać udział w quizach językowych.
- Żeby wiedziały czego nie wiedzą, żeby mogły zobaczyć, jak funkcjonują rozwiązania, którymi w przyszłości będą mogły się zajmować. Po to, żeby poszerzać ich wyobraźnię - mówił Bartłomiej Boba, który na piknik wybrał się z synem Szymonem.
Piknik potrwa do godz. 18:00 na kampusie przy ul. Katowickiej w Opolu.