Grozi nam "wojna pomnikowa"? Nowelizacja ustawy dekomunizacyjnej będzie jednak procedowana
Komisja senacka nie przychyliła się do wniosku marszałka o wycofanie projektu nowelizacji tzw. ustawy dezubekizacyjnej.
- Liczę, że Sejm odrzuci tę nowelizację, nawet jeśli poprze ją Senat - mówi poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla. - Metod jest wiele, np. poprawki, przychylenie się do tej propozycji, którą ja zaproponowałem, czyli wykreślenie tej części dotyczącej militaryzmu pruskiego, niemieckiego i rosyjskiego, a pozostanie tylko przy tych zapisach dotyczących totalitaryzmu. Kończąc na tym, że ta procedura może być wstrzymana w tzw. zamrażarce sejmowej.
Poseł Galla uważa, że historii się nie zmieni, a region opolski jest przykładem na to, że można zawrzeć kompromis nawet w przypadku upamiętnień dotyczących trudnych okresów historii.
- Może warto, aby miejsca upamiętnień, które mają jednak jakąś wartość historyczną, wpisać w rejestr zabytków i raz na zawsze temat zamknąć. Przydałoby się tutaj pewne rozwiązanie, żebyśmy nie żyli w takim przekonaniu, że lada chwila może znowu wybuchnąć "wojna pomnikowa". Jednak my, na terenie województwa opolskiego, mamy pewne kwestie za sobą - przekonuje Galla.
Przypomnijmy: spory o niemieckie upamiętnienia, zwane czasami "wojnami pomnikowymi", wybuchały na Opolszczyźnie kilkakrotnie od początku lat 90. XX wieku.